Nie często mam styczność
z zespołami heavy metalowymi z kraju o nazwie Gwatemala i właściwie
zespół SILENT POETRY jest pierwszym jaki miałem
okazję poznać z tego egzotycznego kraju. SILENT POETRY to kapela
power metalowa, która została założona w 2007 roku przez
Fabián Moralesa, Raúla Cerna, Guntera Zavala, Mynora
Kauffmanna i Carlosa Cruza i w takim składzie zespół
rozpoczął pracę nad debiutanckim albumem „Silent Poetry” który
ukazał się w 2008 roku. Po jakimś czasie pojawił się w zespole
nowy perkusista a mianowicie Vladimir Gaitan i to z nim w składzie
rozpoczęto pracę nad nowym albumem, który właśnie się
ukazał. „Echoes From The World”. Pracę nad albumem
zajęły 4 lata jednak czas poświęcony tworzeniu nie przedkłada
się w tym przypadku na poziom muzyczny i właściwie ciężko to
wydawnictwo zaliczyć do udanych, do płyt które warto
polecać. Z tym albumem jest zupełnie inaczej, tutaj trzeba robić
wszystko żeby nie dopuścić do zapoznania się z tym krążkiem.
Pewnie się zastanawiacie co tutaj tak nie sprzyja albumowi? Otóż
pierwszym takim wyraźnym błędem jaki popełniono to postawienie na
niszowe brzmienie, który uwypukla nieporadność i brak jakiś
dobrych umiejętności w obrębie grania metalu. Jasne sekcja
rytmiczna potrafi się rozpędzić, gitarzysta Carlos Cruz potrafi
zagrać jakiś dobry riff, jednak to wszystko jest tak kiepskie
wykonane, tak kiepsko podane słuchaczowi, że od razu zniechęca. Z
jednej strony wtórność, z drugiej kiepska gra muzyków,
niedopracowane i mało wyraziste wykonanie. Może się podobać
wplecenie epickiego charakteru, wprowadzenie klawiszy, pojawienie się
kobiecego wokalu w „Fairytale Over” jako tego drugiego
obok Fabiana Moralesa, który jest kolejny i bez wątpienia
największym minusem tego wydawnictwa. Jego wokal jest ciężko
strawny i choć stara się być mroczny, niczym death metalowy, stara
się momentami wyciągać górne rejestry jak rasowy power
metalowy wokalista, lecz umiejętności, maniera i styl śpiewania
pozostawia wiele do życzenia. Dla wielu słuchaczy może to być
prawdziwa tortura.
Materiał cechuje się
bez wątpienia melodyjnością, dynamiką, a przede wszystkim
ciekawym tajemniczym klimatem oraz ciekawym pomysłem na wykonanie,
szkoda tylko że muzycy nie są dobrze wyszkoleni technicznie, że
mamy kiepskie brzmienie i mało przekonującego wokalistę. Na
albumie oczywiście dominują kompozycje dynamiczne, utrzymane w
power metalowej konwencji, z elementami symfonicznymi, czy też
melodyjnego death metalu co wynika z niektórych fraz wokalnych
i dobrym tego przykładem są „Defiance” czy tez „We
Are Legions”. „The Adversary” ma tylko dobrą
dynamikę, bo reszta tutaj brzmi jak skomponowana przez kogoś na
komputerze i właściwie całość strasznie dziwnie brzmi. Jako
utwór sam w sobie dobrze się prezentuje „Duality”
bo mamy tutaj ciekawy motyw, dużo melodyjności i brzmi to już o
niebo lepiej niż wcześniejsze utwory z tej płyty, które są
w dużej mierze nijakie, bez wyrazu, bez emocji, bez dopracowania w
kwestii kompozytorskiej, aranżacyjnej. Chwytliwy refren to zaleta
takiego „Awakened Winds” który uwypukla całkiem
dobrą grę perkusisty, który należy uznać za jedną z
niewielu zalet. Pośród tylu ciężko strawnych kompozycji,
które niepokoją wykonaniem i poziomem znalazł się taki
„Inside” , a więc utwór dynamiczny, dość dobrze
się prezentujący za sprawą chwytliwego motywu, mrocznego klimatu i
za sprawą przebojowego charakteru. Z kolei taki „Helpless”
jest przesiąknięty muzyką symfoniczną, jednak też sporo
niedociągnięć i mało przekonujących partii muzyków,
którzy z każdym utworem tylko co raz bardziej przekonują że
nie potrafią grać na jakimś porządnym poziomie.
Zespół działa
już 5 lat, ma za sobą dwa albumy i zastanawiam się kto jest w
stanie ich słuchać, kto jest na tyle odważnym że słuchać tego
częściej i żeby iść na ich koncerty czy też kupować ich
albumy? Nie wiem, ja wiem jedno ich nowy album jest ciężko strawny
i bez wątpienia jest to jeden z najgorszych albumów roku
2012, gdzie właściwie jest pełno niedociągnięć,
niedopracowania, chybionych pomysłów, a przede wszystkim
gdzie muzycy nie nadają się do grania metalu. Myślę że trzeci
album będzie decydującym, jeżeli będzie powtórka z
rozrywki to sądzę, że to będzie koniec tej formacji. Strzeżcie
się tego wydawnictwa drodzy czytelnicy!
Ocena: 2/10
Uczyć się, a nie ostrzegać przed wydawnictwami:P
OdpowiedzUsuńDobrze,dobrze,działaj chłopaku.Duży plusik dla Ciebie.;)
OdpowiedzUsuń