środa, 26 czerwca 2024
HELLSET - shepherd of the blind (2024)
O to kolejna nowość z naszej rodzimej sceny metalowej. Pochodząca z Rzeszowa kapela o nazwie Hellset to stosunkowa młoda kapela działająca od 2021r i już mają na swoim koncie solidny debiut w postaci "Global Warning". Minął rok, a band wraca już ze swoim drugim pełnometrażowym albumem zatytułowanym "Shepherd of the blind". Kto uwielbia klimaty thrash metalu z nutką technicznej odmiany, gdzie liczą się ciekawe melodie, ten z miejsca się przekona do muzyki polskiego Hellset.
Trzeba na wstępie wyjaśnić sobie, że kapela nie błyszczy geniuszem i nie gra niczego nadzwyczajnego. Ot co kawał dobrze skrojonego thrash metalu, gdzie wszystko ma swoje miejsce i sens. Jest agresja, szybkość, drapieżność, chwytliwe melodie i do tego całą uwagę skupia wokal Jana Hawajskiego, który ma ciekawą barwę głosu i odpowiednie umiejętności. Kawał mocnego i wyrazistego głosu. Do tego Jan razem z Sebastianem Nawójem tworzy udany duet gitarowy, gdzie panowie się uzupełniają i dają się ponieść thrash metalowemu szaleństwu. Miła dla oka okładka i mocne, soczyste brzmienie potwierdzają, że band włożył sporo pracy i serca by zmajstrować godną uwagi płytę.
Zawartość to 40 minut solidnej muzyki. Dawka ciekawych skrojonych melodii otwiera "Conjugate", ale sam riff troszke taki chaotyczny i może nieco odstraszający. W zamyśle miało być chyba nowocześnie. No cóż kawałek nie jest zły, ale główny riff nie przemawia tutaj do mnie. Na szczęście nadrabiają chwytliwym refrenem i melodyjnością. Bardziej mroczny i stonowany jest "Slumber" i tutaj band ociera się o heavy metalową stylizacje. Dobrze buja taki "Hoax" gdzie band stara się bawić konwencją thrash metalu. Spokojny, bardziej rockowy "Rejection" miewa momenty, ale całościowo czegoś mi tu brakuje. Mamy też szybki i zadziorny "In hora Mortis II", czy też bardziej stonowany i nastrojowy "Not found". Druga część płyty może już tak nie szokuje i nie porywa, ale to wciąż solidne granie.
Hellset wydał swój drugi album i pokazuje tym albumem, że można w naszym kraju nagrać solidny thrash metalowy album, gdzie pojawiają się intrygujące melodie, czy dobrze zagrane riffy. Dobra robota, ale niestety nic więcej tutaj nie ma. Band niczym nie zaskakuje i nie tworzy niczego nadzwyczajnego. Potencjał jest i kto wie, może jeszcze kiedyś nas czymś zaskoczą?
Ocena: 6.5/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz