Niemcy i melodyjny metal
z elementami hard rocka z wpływami RAINBOW, DEEP PURPLE, DOKKEN, czy
RIOT? Na początku wydawało mi się to nieco szokujące, bo Niemcy w
dużej mierze kojarzą mi się z niemieckim rasowym heavy metalem z
kwadratowymi melodiami i topornością, a jednak kraj ten kryje w
sobie kapelę o nazwie DOMAIN. Kapela ta wcześniej
funkcjonowała pod nazwą KINGDOM, potem w roku 1988 już wydali swój
debiutancki album „Our Kingdom” pod nazwą DOMAIN. Początkowo
kapela grała melodyjny metal z elementami hard rocka i taki styl był
w sumie prezentowany w pierwszym okresie działalności zespołu tj w
latach 80 i na początku lat 90, potem kapela zawiesiła działalność
żeby ją wznowić w 2001 i od tego momentu do roku 2009 zespół
poszedł nieco w kierunku power metalu. Jednym z moich ulubionych i
zarazem jednym z tych najbardziej znanych krążków tej
niemieckiej formacji jest „Before The storm” który
ukazał się w roku 1989. Jeżeli ktoś lubi wcześniej wspomniane
zespoły, jeżeli ktoś gustuje w melodyjnym metalu, lekkim,
rytmicznym, klimatycznym hard rocku, z dobrze rozegranymi partiami
klawiszowymi, z krystalicznym czystym brzmieniem, lekkim i
technicznym wokalu, który rozgrzeje serce każdego słuchacza.
Jeżeli ktoś kocha emocjonujące, pełne finezji partie gitarowe
przypominające twórczość Ritchiego Blackomore'a, jeżeli
ktoś ceni sobie przebojowość i różnorodność, to bez
wątpienia będzie usatysfakcjonowanym owym albumem.
Cały materiał jest
melodyjny, przebojowy i zróżnicowany i właściwie wszystko
się skupia wokół niezwykłych umiejętności gitarowych
Axela Ritta, który od 2009 roku jest w składzie GRAVE DIGGER.
O ile tam nie słychać co potrafi i nie słychać jego stylu i
charyzmy i finezyjności, o tyle w DOMAIN te cechy są piętnowane.
Wszystko jest rozegrane z niezwykłym wyczuciem, energią,
finezyjnością i w dodatku wszystko jest przesiąknięte emocjami,
coś pięknego. A ten element w połączeniu z lekkimi klawiszami
typu FOREIGNER, RAINBOW i lekkim, zadziornym wokalem typu Joe Lynn
Turner sprawia, że słucha się tego z wielkim zaangażowanie i
właściwie o każdym utworze można się wypowiadać w ciepłych
słowach. Ciekawy motyw, atrakcyjna melodia i imponujące zgranie
gitar z klawiszami to coś co mi zaimponowało w przebojowym,
stonowanym „Caught in the Flame”. RAINBOW pełną gębą
słychać w dynamicznym, energicznym „Beg steal Of Borrow”,
który pokazuje że można grać na poziomie RAINBOW z okresu
Turnera. „I Dont Wanna Die” to ciepły hard rock
nasuwający DOKKEN, „Edge Of knife” to piękna,
romantyczna, elektryzująca ballada. Przebojów nie brakuje i
właściwie każdy z zawartych tutaj utworów to prawdziwy
hicior, który mógłby podbijać każdą stację
radiową, może nie tyle z tego względu komercyjnego co z struktury,
melodyjności i lekkości. Taki jest melodyjny, rytmiczny „Keep
Running”, czy też
chwytliwy „Hideaway”.
Kto kocha lekkość, przebojowość i romantyczne kawałki Turnera i
RAINBOW ten bez wątpienia pokocha romantyczną balladę „Lost
Without Trace”, czy
klimatyczny „Hearts Of Stone”.
Do grona najszybszych, najostrzejszych utworów należy
zaliczyć rozpędzony, dynamiczny „Harden My heart”
nasuwający działalność
RAINBOW oraz rytmiczny, przebojowy „I Can See The Light”
gdzie miesza się RAINBOW z EUROPE i jest to kolejna perełka na tym
krążku.
Muzyka
DOMAIN na „Before The Storm” jest kierowana do smakoszy lekkiego,
przyjemnego dla ucha melodyjnego metalu z elementami hard rocka, do
fanów RAINBOW, DOKKEN czy też DEEP PURPLE, kierowana do
słuchaczy ceniących sobie muzykę melodyjną, przystępną,
energiczną, przepełniona atrakcyjnymi melodiami, finezyjnymi
partiami gitarowymi. „Before The storm”to album przemyślany, a
przede wszystkim dzieło muzyków, którzy grają muzykę
na wysokim poziome, dbając o każdy detal. Znakomity krążek, który
powinien każdy fan wcześniej wspomnianych kapel, niemieckiej sceny
metalowej, czy też melodyjnego metalu. Polecam!
Ocena:
9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz