W kategorii nowinek
płytowych w kategorii thrash metalu przeplatanego patentami
heavy/power metalowymi warto zwrócić szczególną uwagę
na amerykański zespół FORTE. Kapela pochodzi z
czasów, kiedy metal thrash metal zaczynał się rozwijać, a
kiedy to przodował tradycyjny metal a więc z lat 80, bo FORTE
został założony w roku 1987 z inicjatywy gitarzysty Jeffa Scotta,
jego brata Greg Scotta, który pełni rolę perkusisty, a także
basistę Rev Jonesa (bass) i skład wówczas uzupełni
wokalista James Randel. Na przestrzeni swojej twórczości
zespół wydał w latach 90 cztery albumy, zmieniał muzyków
i potem na kilka lat wpadł w śpiączkę, co wynikało z problemów
z znalezieniem nowej wytwórni, która by wydała album,
oraz pewne tarcia między muzykami. Teraz po upływie ponad dekady
amerykański zespół wraca do łask z nowym albumem czyli
„Unholy war”. Muzykę jako gra FORTE można określić
jako heavy/thrash choć są elementy i power metalu, hard rocka i
innych podgatunków metalu. Muzycznie przypomina to momentami
HEADHUNTER, OVERKILL, czy też ICED EARTH. Najwięcej jednak
OVERKILL i jeśli ktoś jest fanem ostatnich dokonań OVERKILL to
może być pewny że nowy album spodoba mu się bez większych
problemów. Powiązań jest sporo. Z jednej strony podobne,
soczyste i ostre brzmienie, z drugiej strony David Thompson wokalnie
wpisuje się w to co wyprawia Bob z OVERKILL i jakby tego było mało
pomysły, struktura utworów, partie gitarowe, dynamit,
energia, rytmiczność, szybkość i przebojowy charakter to wypisz,
wymaluj OVERKILL. Tak więc w aspekcie technicznym jest wysoki
poziom, a umiejętności muzyków też można opisać jako
znakomite.
Wtórny charakter
materiału może służyć i wpłynąć na słuchacza dwojako. Może
być znużenie i przewidywalność, a z drugiej łatwiejszy sposób
dotarcia do słuchacza i zapewnienie pierwszorzędnej rozrywki. Tak
też jest w przypadku FORTE. Nawiązywanie do OVERKILL, wykorzystanie
tego co kiedyś wcześniej ktoś już wykorzystał w przypadku FORTE
jest plusem, bo ułatwia to odbiór i zapewnia porządną
rozrywkę, gdzie jest rozrzut w przypadku kompozycji, są i melodie,
które zapadają w pamięci, refreny które angażują
słuchacza do brania udziału w śpiewaniu, no i przeboje, które
uatrakcyjniają ów album. Thrash Metal to gatunek, który
tutaj dominuje i słychać to od pierwszych sekund. Ostry i
dynamiczny „Unholy War”, oparty na ciężkim riffie, z
melodyjnością wyjętą z power metalu „Take The Mark”,
rozpędzony i rytmiczny
„Stronger Than Death”,
przesiąknięty speed metalem „Gears Of Damnation”
czy też nieco techniczny i urozmaicony „Dead To Me”
to sól tego albumu, podstawowy filar i przykład owej
dominacji Thrash metalu, który nasuwa OVERKILL. FORTE to
kapela, która nie gra jednostajnie i potrafi urozmaicić
materiał, potrafi zaskoczyć. Pośród tak ostrych kompozycji
utrzymanych w konwencji thrash metalowej świetnie utrzymuje się
spokojny o balladowym charakterze „Undying”
gdzie są wyraźne wpływy tradycyjnego heavy metalu, czy też nieco
hard rockowy „Light To Blind” z
elementami power metalu. Więcej power metalu można wyłapać w
dynamicznym „Absolute Power”
czy też ostrym i przebojowym „Rain Of Fire”.
Moje
wymagania co do albumu zostały spełnione przez FORTE. Jest równy
i zróżnicowany materiał, ostre brzmienie, dynamit, mocna
sekcja rytmiczna, zadziorny wokal, no i sporo przebojów.
Czasami wtórność postrzegana jako wada potrafi posłużyć
jako zaleta i tak też jest w przypadku tego zespołu. Po ponad
dekadzie nie bytu twórczego, FORTE wraca do gry i to wielkim
stylu.
Ocena:
8.5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz