czwartek, 12 października 2017

SEVEN KINGDOMS - Decennium (2017)

Gdy się patrzy na okładkę najnowszego krążka Seven Kingdoms to pierwsze skojarzenie to gry komputerowe pokroju Halo czy Unreal, ale jednak mamy do czynienia z albumem power metalowym. Seven Kingdoms to amerykańska formacja, która działa od 2007r i stara się łączyć stylistykę Iced earth, wczesnego Dark Moor czy white Skull. Grają szybki, melodyjny i energiczny power metal, w którym kluczową rolę odgrywa wokalistka sabrina Valentine. Ma coś z operowych wokalistek, ale też z tych bardziej heavy metalowych. Potrafi zaskoczyć zadziornością i wysokimi rejestrami. Zespół ma na koncie 4 albumy i zdołał podbić amerykańską scenę metalową, ale i też i zagraniczną. Kapela znalazła swój styl i w zasadzie można ich pochwalić za pracowitość i nagrywanie solidnych albumów. "Decennium" to świetna kontynuacja "The Fire is mine", który jest jednym z najlepszych wydawnictw tej grupy. Nowe dzieło niczym nie zaskakuje, chyba że tym, że udało się utrzymać wysoki poziom muzyki. Kevin i Camden tworzą zgrany duet gitarowy i ich pojedynki na solówki i ostre riffy są główną atrakcją całości. Już otwieracz "Stargazer" jest tego najlepszym dowodem. Dynamiczny i przebojowy "Undying" to power metal w czystej postaci. Kolejną świetną petardą na płycie jest nieco ostrzejszy "In the Walls", który podkreśla jak bardzo melodyjny jest album. "Castles in the Snow" to kawałek o bardziej heavy metalowym charakterze i  w takiej tonacji Seven Kingdoms wypada znakomicie. Nowy album jest bardzo dynamiczny i power metalowy, tak więc dominują petardy pokroju "The Faceless Hero" czy "Kingslayer". Końcówka płyty to rozpędzony "Hollow" i przebojowy "Awakened from nothing". Nie ma tutaj słabych utworów i każdy to hit, który szybko wpada w ucho. Seven kingdoms tym albumem potwierdza swój talent i zasłużone miejsce w power metalu wśród tych najlepszych.

Ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz