Miło jest widzieć, że na naszej rodzimej scenie metalowej są takie zespoły jak Warszawski Aquilla, który śmiało może konkurować z takimi zespołami jak Ambush, czy Steelwing. To kolejny przedstawiciel NWOTHM i kolejny band, który z sukcesem podbija świat. Panowie stawiają na dobre, chwytliwe melodie, na pomysłowe riffy, ale przede wszystkim na klimat s-f. Fani Scanner szybko odnajdą się w muzyce Aquilla. Band powraca po 5 latach z nowym albumem i "Mankind Odyssey" to jeden z tych albumów, który warto mieć w swojej kolekcji.
Syntezatory, lektor niczym z czasów VHS i czuć klimat s-f. Tak można by opisać otwarcie albumu w postaci "Echoes of the past". Ryk gitar, nawiązania do Iron Maiden i już wiadomo, że "Arrival" to hołd dla heavy metalu lat 80. No jest moc i wszystko to czego każdy z nas oczekuje od heavy metalu. Gitarzyści Krzysztof Malinowski i Krzysztof Buffi stawiają na sprawdzone zagrywki i nie ma w tym za grosz oryginalności. Plus jednak za dbałość o detale i jakość. Słucha się tego naprawdę bardzo przyjemnie i słychać, że panowie kochają lata 80. Trzeba też pochwalić popisy wokalne Bartosza, który momentami przypomina manierę Kinga Diamonda, co należy uznać za sporą zaletę. Band najlepiej prezentuje się w petardach typu "Pathfinder". Klasyczny heavy/speed metal i to w najlepszym wydaniu. Pierwsze zaskoczenie to stonowany i nieco hard rockowy "Scarlet Skies", ale ten kawałek potrafi kupić tajemniczym klimatem. Dobrze wypada też urozmaicony i bardziej złożony "The awekening", czy banalny i bardzo przebojowy "Intersection". Echa twórczości Scanner słychać w "Saviors of the universe". Całość wieńczy odnowiona wersja hitu "Zero", który znamy z debiutu Aquilla.
Rośnie nam prawdziwa gwiazda polskiego NWOTHM. Brawa za klimat, za brzmienie mocno wzorowane na perełkach lat 80, no i przepiękną okładkę. Płyta robi furorę, a zawartość też jest bardzo atrakcyjna i przede wszystkim zróżnicowana. Mocna pozycja roku 2022. To trzeba znać!
Ocena: 8.5/10
Naprawdę dobrze to brzmi. CD już w drodze!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. Najlepszy polski album z heavy w tym roku
OdpowiedzUsuńWczoraj przesłuchałem pierwszy raz... i się podobało. Dzisiaj słucham od rana... i już się zachwycam !
OdpowiedzUsuń