Kiedy
Edu Falaschi pojawił się w Angra, to wielu z wątpiło czy uda mu
się zastąpić godnie Andre Matosa, ale jakoś sobie poradził. Co
ciekawe też udało mu się z Angrą nagrać naprawdę udane albumy.
Tamte czasy raczej nie powrócą, ale na szczęście jest
jeszcze jego inny band w postaci Almah, który początkowo był
tylko bocznym projektem muzycznym. Ostatnie płyty Almah był zbyt
przekombinowane i tworzone na siłę. Teraz zespół ma nowego
gitarzystę w postaci Diogo Mafri i perkusistę Pedro Tinello. 3 lata
przyszło czekać na nowy album „E.V.O”. W końcu jest to album,
który przywołuje stare dobre czasy Angra, czy też pierwsze
krążki Almah. Jest dużo ciekawych progresywnych motywów, a
przede wszystkim znów słychać, że mamy do czynienia z power
metalem. Pod tym względem na pewno „E.V.O” jest wielkim
zaskoczeniem. Kolejną ważną zmianą jest powiew świeżości, a
także swego rodzaju urozmaicenie. Każdy kto gustuje w brazylijskim
power metalu ten szybko odnajdzie się na nowym krążku Almah. Sama
okładka jak i brzmienie potwierdzają, że zespół włożył
sporo sił w efekt ostateczny. Otwieracz „Age of Aquarius”
ma wciągający, magiczny klimat i idealnie przemyca patenty znane z
Angra. Od razu słychać, że zespół przemyślał pewne
kwestie i poszedł po rozum do głowy. „Speranza”
to lekki i przyjemny kawałek, który zachwyca przede wszystkim
melodyjnością i konstrukcją. Więcej progresji i rockowego
feelingu mamy w nieco bardziej stonowanym „The Brootherhood”.
Kto woli nieco ostrzejsze i nowocześniejsze granie, ten bez
wątpienie po lubi utwór nr 4 czyli „Innocence”.
Mocnym punktem jest nieco żywszy i bardziej rozpędzony „Higher”,
który pokazuje, że zespół wie jak grać power metal.
W podobnej konwencji utrzymany jest „Infatuated”
czy mroczniejszy „pleased to meet You”. Płyta
naszpikowana jest przebojami i dzięki temu fajnie się tego słucha.
Jednym z takich najlepszych jest bez wątpienia „Final Warning”
czy melodyjny „Capital Punishment”. Jestem zaskoczony, że udało
się Almah nagrać taki wyrównany i energiczny materiał,
który nie nudzi. Jest progresywność, urozmaicenie i masa
ciekawych motywów. Bez wątpienia „E.V.O” to jeden z
najlepszych albumów Almah i jeden z ciekawszych wydawnictw w
kręgu progresywnego metalu.
Ocena:
9/10
https://www.youtube.com/watch?v=RyDI6Vj0hxA
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=a5jg7oRmJl0
https://www.youtube.com/watch?v=2NopU7oC1X8
pozdrawiam serdecznie