czwartek, 8 czerwca 2017

HOLLOWSTONE - Walking between the worlds (2016)

Jakoś nigdy wcześniej nie natknąłem się na amerykański Hollowstone, pomimo że mają na swoim koncie dwa albumy i działają od 2008 roku. Nadarzyła się w końcu okazja bo zespół wydał najnowszy krążek w postaci „Walking Between The Worlds”, który ukazał się w 2016 r. Zespół stara się grać power metal wplątując w to progresywny rock, heavy metal czy symfoniczny metal. Mieszanka dość odważna i w sumie różnie to się kończy. Raz sukcesem, a raz niepowodzeniem. Sami muzycy grać potrafią i wiedzą jak przyciągnąć uwagę słuchacza. Przykładem jest wokalistka Chelsea Wratchild, która potrafi śpiewać w wysokich rejestrach i momentami zadziornie. To ona jest motorem napędowym zespołu. Najnowsze dzieło nie jest może czymś nadzwyczajnym, ale może wciągnąć fanów symfonicznego power metalu czy też fanów progresywnego metalu. Klimatyczna okładka i soczyste, mocne brzmienie to nie jedyne plusy „Walking Between the worlds”. Zawartość też nie wiele odstaje i potrafi przekonać słuchacza do tego co oferuje zespół. Zaczyna się wyśmienicie bo od rozpędzonego „The dreaming city”, w który dzieje się sporo. Zespół tutaj wtrącił zagrywki neoklasyczne, symfoniczną podniosłość i progresywność które przejawia się w partiach gitarowych. Power metal też da się wyczuć. W „Time” zespół ociera się o progresywny rock i swoje robią klawisze, które dodają klimatu Deep Purple. Nieco ostrzejszy i mroczniejszy jest „Into oblivion” , który pokazuje że zespół potrafi grać nowocześnie. „Battle Cry” to nie cover Judas Priest, choć nie brakuje elementów wyjętych z twórczości Brytyjczyków. Bardzo podoba mi się marszowy, epicki i bardziej urozmaicony „Festival of Souls”, w którym zespół znakomicie miesza wszelkie elementy z poprzednich kawałków. „Dissapear” z nutką death metalu przypomina twórczość Epica. Jest to kolejny ostrzejszy kawałek na płycie. Całość zamyka klimatyczny i ponury „lost soul of the asylum”. Bardzo specyficzna płyta, która znajdzie swoje wąskie grono fanów. Mamy tutaj klimat, ciekawe i bardziej złożone kompozycje, gdzie melodie nie są wcale takie proste. Jednak wszystko jest ładnie i pomysłowo rozegrane. Każdy kto lubi symfoniczny metal czy progresywny metal powinien zapoznać się z Hollowstone.

Ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz