czwartek, 14 marca 2019

DAMON JOHNSON - Memoirs of an uprising (2019)

Na okładce widnieje logo Damon Johnson i już wiadomo o kogo chodzi. Tak to jest wokalista, kompozytor i gitarzysta, który dał się poznać jako członek Thin Lizzy, grał u boku Alice Coopera i najbardziej zapadł jako członek grupy Black Star Riders. To muzyk, którego w duszy gra hard rock i to taki klasyczny osadzony w latach 70 czy 80. Obecnie daje opust swojemu talentowi w solowej karierze, a jego ostatni album "Memoirs of an uprising" to kawał porządnego hard rocka. Słychać inspirację jego macierzystych zespołów, ale też klasyki spod znaku Ac/Dc, Aerosmith czy Deep Purple. Riffy są zagrane na luzie i bez większej spiny, co dobitnie to pokazuje lekki "Call it a trade". Nie brakuje prostych rozwiązań, które imponują energią i pomysłowością. To właśnie taka muzyka zostaje zaprezentowana w otwierającym "Shivering Shivering". Nieco młodzieżowy riff sprawdza się tutaj idealnie. Bluesowy klimat jaki pojawia się w "Down on me" to bez wątpienia ukłon w stronę Deep purple. Jeszcze więcej pozytywnej energii mamy w dynamicznym "Rage with me" i to kolejny jeden z ciekawszych kawałków na płycie. Spokojniejszy "So brutal" stara się być ballada, choć to nie do końca to wychodzi. Na sam koniec mamy melodyjny i taki pozytywny "Glorious", który idealnie wieńczy całość. Jaki jest efekt? Nowe dzieło Damona to wycieczka w rejony tradycyjnego hard rocka. Nie ma tutaj niespodzianki, nie ma też niczego co by nas wyrwało z papci. Jest jednak solidny materiał, który miło się słucha. Jeśli nic więcej wam nie potrzeba to śmiało możecie sięgnąć po to wydawnictwo. Kawał solidnego hard rocka, który mocno czerpie z klasyki. Idealna muzyka do auta.

Ocena: 6.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz