poniedziałek, 18 marca 2019

RUTHLESS - Evil Within (2019)

"Evil Within" to tytuł nowego krążka amerykańskiej formacji Ruthless, którego premiera przewidziana jest na maj roku 2019. To pozycja skierowana do maniaków amerykańskiego power metalu, zwłaszcza tych słuchaczy, którzy gustują w takich kapelach jak Cities, Warlord, Attacker czy Tyrant. Co warto wiedzieć to, że jest to trzeci album w dyskografii kapeli i jest to pierwszy album z nowym składem. Jest to wydawnictwo, które przede wszystkim zawiera klasyczny heavy/power metal w amerykańskiej odsłonie  i najlepsze jest to że jest to muzyka zagrana na bardzo dobrym poziomie.

Duży plusem jest tutaj klimatyczna okładka, która jest taka utrzymana w amerykańskim stylu. Dopasowane i przybrudzone brzmienie mocne osadzone w latach 80 czy 90 jest tutaj miłym dodatkiem.  Dla zespołu na pewno łatwiej było osiągnąć taki rezultat, zwłaszcza że grają od 1982 r. Na nowym krążku mamy zupełnie inny skład w porównaniu do "They Rise". W zespole zostali oczywiście gitarzysta Ken Mcgee i wokalista Sammy Dejohn. To oni napędzają band i stanowią o jego stylu i charakterze. Kawał dobrej roboty tutaj robią, ale i nowy muzycy dają z siebie 100 %.

Płytę otwiera klimatyczny, ale przede wszystkim rozbudowany "Storm of Souls". Zaczyna się mrocznie, może nieco topornie. Plusem tutaj są liczne przejścia gitarzystów i duża dawka różnych ciekawych motywów. Więcej agresji i dynamiki znajdziemy w zadziornym "Atrocities", z kolei echa Mercyful Fate czy Omen dają o sobie znać w melodyjnym "In blood". Jednym z najlepszych utworów na płycie jest bez wątpienia "Evil Within". Jest ciekawy riff, pomysłowe motywy i znakomita współpraca gitarzystów. Utwór ma w sobie to coś!. Band imponuje agresją i thrash metalowym feelingiem w "Skulls". Podobnie jest z mrocznym i dynamicznym "Death March", który ociera się o thrash metal z lat 90. Całość zamyka rozpędzony "Cryptic Ruins" i to kolejna petarda na płycie.

4lata czekania i Ruthless powrócił do nas z naprawdę przemyślanym i poukładanym albumem. Jest klasycznie, mocno i bardzo amerykańsko. "Evil Within" to jeden z ich mocniejszych wydawnictw w dyskografii zespołu. Warto znać ten krążek!

Ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz