sobota, 9 października 2021
WANTON ATTACK - Wanton Attack (2021)
Kto lubi tematykę okultystyczną, kto kocha mroczny klimat i muzykę z pogranicza Portrait czy Mercyful fate temu z pewnością przypadnie do gustu debiut szwedzkiego Wanton Attack. Płyta nosi tytuł po prostu "Wanton Attack" i faktycznie mroczna okładka i posępna muzyka potwierdzają te wpływy muzyczne u Wanton Attack. Sam band, a raczej projekt muzyczny powstał z inicjatywy gitarzysty/basisty N.Holma i perkusisty/wokalisty Micaela Zatterberga.
Kierunek muzyczny obrany przez panów jest odważnym ruchem i również nieco ryzykownym, bo łatwo można polegnąć. Panowie tak naprawdę poradzili sobie z tym tematem tylko dobrze. Jest mroczny klimat i wszystko jest dość spójnie, tylko jakoś brakuje heavy metalowego pazura. N Holm ma smykałkę do ciężkich i ciekawych riffów, ale często wszystko zlewa się w jedną papkę. Szkoda, bo drzemie w nim potencjał i mógł nas czymś zaskoczyć, zamiast grać tak ostrożnie. Tak samo czuje nie dosyt jeśli chodzi o wokal Zatterberga, który śpiewa dość łagodnie. Utwory zawarte na debiucie też wymagają jeszcze dopracowania i kilku zmian. Jednak mi tych wad to wciąż kawał solidnego grania, które zasługuje na uwagę. Z tej płyty na uwagę na pewno zasługuje zadziorny "Wanton Attack", który od razu daje poczuć klimaty Portrait czy Mercyful Fate. Więcej przebojowości i chwytliwości ma w sobie na pewno "The beast will be teamed". Band potrafi też grać szybko i energicznie co potwierdza "His master voice", który jest najciekawszym kawałkiem na płycie. Na płycie jest też cover z repertuaru Commandment czyli "Crystall Ball".
"Wanton Attack" mimo ciekawej stylistyki i odesłań do klasyki, to wciąż tylko dobry album. Zabrakło dopracowanie i nieco ciekawszych pomysłów, które wyszłyby przed szereg oklepanych motywów. Zobaczymy jak ułoży się przyszłość tej formacji, póki co jest tylko dobrze.
Ocena: 6.5/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz