niedziela, 22 września 2019

SOUL DEALER - Aliennation (2019)

Hiszpański Soul Dealer powraca po 3 latach ze swoim trzecim albumem i "Aliennation" to swoista kontynuacja tego co mieliśmy na "Holy in Your head". Tak więc mamy heavy/thrash metal w nowoczesnym opakowaniu.  Jak ktoś lubi mieszankę stylów Pantera, Killswitch Engage czy Dream Theater ten powinien przekonać się do nowego dzieła tej ekipy. Sam zespół działa od 2012r i potrafi odnaleźć się w nowoczesnym heavy metalu z domieszką thrash metalu. To właśnie maniacy nowoczesnego brzmienia i bardziej wyszukanych melodii odnajdą się w "Aliennation".

Co wyróżnia ten band to bez wątpienia charakterystyczny wokal Wandersona D Paula, który znakomicie odnajduje się w wysokich rejestrach i to on napędza Soul Dealer. Znajdziemy też ciekawe i intrygujące partie gitarowe. Słychać, że panowie nie idą  na łatwiznę i starają się być oryginalni i tworzyć coś swojego.  To jest plus, ale płyta ma też wady.  Nie znajdziemy tutaj jakieś szybkie killery, brakuje też chwytliwych hitów. To przedkłada się na ostateczny odbiór całości.

Już "The Beginning"  ukazuje, że band dobrze czuje się w nowoczesnych dźwiękach, ale czegoś brakuje.  Lepiej wypada bardziej zadziorny i melodyjny "Riding the Sun" i w takich klimatach band wypada bardzo dobrze.  Znajdziemy też bardziej żywiołowy i przebojowy "Invasion" i to kolejny mocny punkt tej płyty. Elementy thrash metalowe można wyłapać w agresywnym "The Finding" i tutaj partie gitarowe są znacznie ciekawsze. Dzieje się sporo i nie ma mowy o nudzie.  W podobnej stylistyce utrzymany jest dynamiczny "First Newborn". Mamy też klimatyczną balladę "Farewell to the Gods". Do grona ciekawych kawałków zaliczyć należy również melodyjny "Procreation".

Ta płyta jest troszkę nijaka. Jakiś pomysł jest, ale zabrakło ciekawych aranżacji i dobrych hitów. Słychać kilka mocniejszych riffów i bardziej złożonych melodii. Jako całość płyta sporo traci, a szkoda bo potencjał był.

Ocena:5/10

1 komentarz:

  1. Nie no, bez przesady, że taka nijaka ta płyta. Właśnie odsłuchałem i uważam, że riffy są ciekawe i dobre, kompozycje są naprawdę pomysłowe a agresywne wręcz thrashowe naleciałości dodają płycie uroku. Moim zdaniem dobre 7+ lub 8/10. :)

    OdpowiedzUsuń