piątek, 17 marca 2023
NIGHT DEMON - Outsider (2023)
Długo amerykański Night Demon kazał czekać swoim fanom na nowy materiał. 6 lat minęło od wydania genialnego "Darkness Remains". Kawał czasu i wiele mogło się zadziać. Na szczęście Night Demon nie zboczył ze swojej obranej drogi i dalej tworzą muzykę przesiąkniętą NWOBHM. Kto kocha stare płyty Angel Witch, Diamond head czy Iron maiden ten będzie czuł się jak w domu słuchając nowego dzieła zatytułowanego "Outsider".
Okładka nie do końca jest w moim guście, ale to muzyka jest najważniejsza. Można też ponarzekać, że materiał krótki, ale w sumie płyty z lat 80 trwała podobnie i nikt nie narzekał. Motorem napędowym Night Demon w dalszym ciągu jest Jarvis Leatherby, który odpowiada za partie basowe i wokal. Słychać, że mocno inspiruje się heavy metalem lat 80. Jego charyzma i styl śpiewania nadaje uroku muzyce Night Demon. Trzeba też pamiętać o intrygujących i pełnych pasji zagrywkach gitarowych Armadna Anthonego. Niby wszystko brzmi znajomo, ale jest to zagrane z pomysłem i polotem. Materiał szybko wpada w ucho i zostaje na koniec smutek, że płyta tak szybko się kończy.
Krótkie intro w postaci "Prelude" i potem mamy pierwszy killer w postaci "Outsider". Nwobhm na nowo ożywa w muzyce Night Demon. Prosty riff, chwytliwy refren sprawiają, że przypominają się złote lata 80. Dużo Iron maiden z pierwszej płyty można uchwycić w przebojowym "Obsidian" i to tylko potwierdza, że Night Demon jest w znakomitej formie. Dalej mamy rozbudowany "Beyond the grave", który bardziej nastawiony jest na mroczny klimat. Jest też pełen dynamik killer "Escape from beyond", który jest ukłonem w stronę twórczości żelaznej dziewicy. Brzmi to obłędnie. Mamy jeszcze klimatyczny i bardziej rozbudowany "The wrath".
Czas na werdykt. Night demon dalej gra swoje i choć może "Outsider" musi ustąpić poprzedniemu krążkowi, to jednak panowie wciąż trzymają wysoki poziom. Każdy kto kocha NWOBHM ten powinien obczaić twórczość Night demon i nowy krążek sprawdzi się żeby rozpocząć swoją przygodę z tym zespołem.
Ocena: 9/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hm, niby ok, ale czegoś brak. Może ognia, może większej ostrości brzmienia...
OdpowiedzUsuńOne of the best albums I have heard lately
OdpowiedzUsuńBest will be Enforcer's Nostalgia, hahaha.
OdpowiedzUsuńNie przypadkiem ta płyta otrzymała tak wysoką ocenę, i to pomimo, że power metalu tu nie uświadczysz, a niektóre linie melodyczne przypominają nastrojem pieśni pasyjne. Jedno przesłuchanie nie wystarczy, potrzeba kilku, a wtedy ta muzyka pokazuje swoje mroczne i smutne piękno. Przyłożyć też potrafią, ale utwory nie są proste, a trochę połamane rytmicznie. Tak zgadzam się, jest, pomysł, polot i klimat. Znakomita płyta i moja czwarta 10 /10 w tym roku.
OdpowiedzUsuń