niedziela, 26 marca 2023
MAJUSTICE - Ancestral Recall (2023)
Iuri Sanson w składzie japońskiego Majustice i nic więcej nie potrzebowałem, żeby sięgnąć po debiutancki krążek zatytułowany "Ancestral Recall". Niby zostajemy w rejonie heavy/power metalu z nutką neoklasycznego grania. Jest sporo patentów Stratovarius, Magic Kingdom czy Holy Force i w sumie nie udało się osiągnąć tytułu miana arcydzieła, ale to wciąż pierwsza liga.
Dodatkowy atutem przemawiającym za tym debiutem to znakomici goście jak Ralf Sheepers czy Michael Vescera. Można delektować się ciekawymi popisami gitarowymi Takashiego i Nakamura, którzy stawiają na finezję, lekkość i pomysłowość. Jest w tym wszystkim, szybkość, pomysłowość, a panowie dostarczają nam sporo frajdy. Klawiszowiec Kuprij też ma swoją nie małą rolę i jego partie klawiszowe sprawiają, że płyta nabiera przestrzeni, klimatu i troszkę progresywności.
Mocny riff, duża dawka melodyjności, to auty zadziornego "Infinite Visions". Skojarzenia z Stratovarius są jak najbardziej na miejscu. Neoklasyczny klimat można uświadczyć w rozpędzonym "temple of the divided world", który w pełni ukazuje potencjał Majustice. Tytułowy "Ancestral recall" również ma kopa i power metalowy feeling. Klasyczny power metal, w stylu Stratovarius można uchwycić w "New Horizon" i to jest muzyka dla moich uszu. Jest też kilka momentów, które do mnie nie przemawiają. Mowa tu o takim "Dangerous" czy "You rock my world".
Znakomity skład, znakomity styl, tylko troszkę zabrakło chyba pomysłów na cały materiał. Debiut bez wątpienia godny uwagi i śmiało można wpisać do listy najciekawszych płyt roku 2023. Widzę świetlaną przyszłość dla Majustice. Polecam!
Ocena: 8/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz