środa, 1 marca 2017

AIRBOURNE - Breakin' outta hell (2016)

Jest co raz więcej kapel upodobniających się do Ac/Dc. Kiedy Ac/Dc skupia się na graniu koncertów i graniem w kółko tego samego, ktoś musi tworzyć nową muzykę na wzór dokonań Australijczyków. Najlepiej to obecnie wychodzi Airbourne. Panowie w końcu też pochodzą z tego samego kraju i mają we krwi hard rock. Szybko zyskali sławę i szybko im przyszło tworzenie muzyki godnej Ac/Dc. Debiut „Runnin' Wild” czy ostatni album „Black Dog Barking” to kawał porządnego hard rocka, który potrafi przywołać miłe wspomnienia i najlepsze lata Ac/Dc. Płyty nie dość, że wypchane przebojami, to w dodatku potrafią porwać słuchacza swoją energia i mocą. Problem z Airbourne jest w sumie taki jak z Ac/Dc czyli granie w kółko to samo. Najnowszy krążek w postaci „Breakin Outta Hell” to w zasadzie nic nowego i powielanie tego co już znamy. Jakoś już to tak nie bawi jak na poprzednim albumie. Jest mocno, hard rockowo i dynamicznie, ale jakoś to wszystko przewidywalne. Choć płyta nie jest tak świetna jak poprzednia, to jednak potrafi porwać słuchacza dynamicznym otwieraczem „Breaking Outta Hell”, ale to nie jest najlepszy kawałek na płycie. Ten tytuł bardziej przysługuje „Rivalry”, który zaskakuje swoją formą i pomysłowością. To jest może recepta na to by uwolnić się od standardowych ram i tworzyć coś bardziej swojego. Świetny kawałek, który zaskakuje aranżacjami i przebojowością i nic dziwnego że posłużył do promowania albumu. „Get Back Up” ma klimat kompozycji z „Highway to Hell”, z kolei rozpędzony „Thin the Blood” jest kolejnym mocnym punktem. Energiczny kawałek, który mocno zakorzeniony jest w wczesnych płytach Ac/Dc czy Motorhead. Dalej należy wyróżnić Nutka bluesa pojawia się „Never been rocked like this” i w sumie dobrze wypada też utrzymany w klimatach „Ballbreaker” mroczniejszy „Its all for rock'n Roll”. Wszystko zostało bez zmian. Staje się to już troszkę nudne i w sumie przydałby się jakiś element zaskoczenia albo ciekawsze kompozycje niż te zaprezentowane na „Breaking outta Hell”.

Ocena: 6.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz