sobota, 9 lutego 2019

THE THREE TREMORS - The three tremors (2019)

Tim Ripper Owen to bardzo zapracowany człowiek i co raz więcej pojawia się projektów muzycznych z nim w roli głównej. Jednym z takich nowych projektów jest The Three Tremors, w którym partnerują Timowi Sean Peck z Cage oraz Harry Conklin z Jag Panzer. Projekt powstał w 2018r i jest dedykowany fanom Judas Priest, Dio, Attacker czy Cage. Mamy więc do czynienia z heavy/power metal w amerykańskiej odmianie. Co ciekawe kiedyś w roku 2000 pod tą samą nazwą mieli działać Geoff Tate, Bruce Dickinson i Rob Halford. Kocham tych wokalistów i zawsze ich wyczyny przyprawiają mnie o dreszcze, dlatego byłem ciekaw jak zabrzmią wszyscy 3 wokaliści razem. Jest to ciekawe eksperyment, tylko że panowie maja bardzo zbliżone głosy przez co robi się lekkie zamieszanie. Gitarzyści tną ostre riffy i mamy na debiutanckim krążku "The Three Tremors" sporo mocnego grania, szkoda tylko że wyszła z tego niezła papka. Chaos jest tutaj wszędobylski. Otwierający "Invaders from the sky" to utwór szybki, ostry i wyjęty jakby z twórczości Cage. Nie brakuje na płycie też patentów charakterystycznych dla Judas Priest i przykładem tego zjawiska jest "Bullet for the damned". Jest to jeden z najciekawszych kawałków na płycie. Płytę promował "Wrath of gods" i nic dziwnego bo to całkiem poukładany heavy metalowy kawałek. Do grona ciekawych utworów warto zaliczyć melodyjny "The cause". Szybko i agresywnie jest też w "Lust for the blade", z którego nic nie wynika. Mamy też energiczny "Fly or die", który też brzmi bardzo chaotycznie i co z tego że jest szybkie tempo i agresywny riff. Tak właśnie jest z The Three Tremors, czyli szybko, agresywnie i chaotycznie. Jest to głośny i dynamiczny album, ale skierowany jakby do amatorów heavy metalowej muzyki. Tym razem wielkie nazwiska nie przedłożyły się na jakość płyty. Pozostaje posłuchać to dzieło i zapomnieć.

Ocena: 4/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz