Wraz z nowym albumem zatytułowanym "Rader of the runes - Divination" włoski Elvenking otwiera nowy rozdział. Band stworzył wysokiej klasy album koncepcyjny, w którym stara się zabrać słuchaczy do świata magi, czarów, starożytnych mocy czy związanych z pismem runicznym. Bardzo ciekawy koncept i do tego świetna oprawa graficzna,a także soczyste brzmienie czynią nowy album jednym z tych najbardziej epickich w historii zespołu.
Co ciekawe "Reader of runes" wprowadza nas w świat stworzony przez Elvenking i band zamierza rozwijać ten stworzony świat magii na następnych albumach. Elvenking jest dalej sobą i stawia na mieszankę melodyjnego heavy/power metalu, ale z dużą dawką folku. To właśnie ten ostatni element dominuje na płycie. Band momentami brzmi jak Orden Ogan, Blind Guardian czy winterstorm, ale nie ma mowy o kalce. W dalszym ciągu jest to Elvenking jaki znamy i kochamy. Tym razem kapela stawia na emocje, na ciekawy magiczny klimat i ciekawe ozdobniki. Finalny efekt jest imponujący tak jak ta przepiękna okładka, która zapiera dech w piersi.
Co ciekawe "Reader of runes" wprowadza nas w świat stworzony przez Elvenking i band zamierza rozwijać ten stworzony świat magii na następnych albumach. Elvenking jest dalej sobą i stawia na mieszankę melodyjnego heavy/power metalu, ale z dużą dawką folku. To właśnie ten ostatni element dominuje na płycie. Band momentami brzmi jak Orden Ogan, Blind Guardian czy winterstorm, ale nie ma mowy o kalce. W dalszym ciągu jest to Elvenking jaki znamy i kochamy. Tym razem kapela stawia na emocje, na ciekawy magiczny klimat i ciekawe ozdobniki. Finalny efekt jest imponujący tak jak ta przepiękna okładka, która zapiera dech w piersi.
Muzyka Elvenking jest wyjątkowa i spora w tym zasługa charyzmatycznego wokalisty Damna, który potrafi wzruszyć swoją barwą i stylem śpiewania. No ma w sobie coś magicznego. Nie brakuje też rozbudowanych i pomysłowych partii gitarowych. Jest moc, pazur i duża dawka przebojowości. Melodie są wyszukane, intrygują i zmuszają do przeżywania i pobudzania naszych zmysłów. Całość otoczona mistycznym klimatem, tak więc lepiej być nie może.
Od strony technicznej jest wszystko utrzymane na wysokim poziomie. Jak wygląda sprawa z zawartością? Nie można narzekać na proste i oklepane motywy. Już wstęp w postaci "Pethro" intryguje swoimi aranżacjami i takim folkowym klimatem. Emocje i folkowy power metal mamy w rozpędzonym "Heathen Divine", który przemyca elementy Blind Guardian, Falconer czy Winterstorm. Tutaj Elvenking pokazuje jak doświadczonym i uzdolnionym zespołem jest. Co za emocje, co za moc. Klasa światowa. Kolejny hit na płycie to niezwykłe melodyjny i przebojowy "Divination". Tutaj band zaskakuje nas niezwykłą dynamiką i pomysłowym riffem. Band znakomicie łączy folk z power metalem. Elvenking potrafi też zwolnić, dolać hard rocka i stworzyć radiowy hit w postaci "Silverseal". Damn znów popisuje się swoim wokalem i teatralnym charakterem. Kawałek lekki i bardzo chwytliwy. Więcej agresji uświadczymy w mroczniejszym "The misfortune of Virtue", ale i tutaj band stara się nas zaskoczyć. Folk dominuje w wręcz rockowym "Eternal eleanor", a z kolei w takim "Melafica Doctrine" imponuje podniosłymi chórkami i ostrym, ocierającym się o black metal riffem. Niezwykłe energiczny i zadziorny kawałek. Dalej mamy równie ciekawy i melodyjny "Sic Semper Tyramis". Po raz kolejny epickość i folkowe elementy grają pierwsze skrzypce i power metalowej mocy tutaj nie uświadczymy. Punktem kulminacyjnym jest tutaj rozbudowany i niezwykle dojrzały "Reader of the runes - book I". Tutaj band wspina się na swoje wyżyny i kawałek jest po prostu piękny.
Elvenking przyzwyczaił ostatnio swoich fanów do wysokiej klasy albumów. Także i tym razem band zaskoczył swoich fanów świeżością i pomysłowością. Na płycie znajdziemy killery, kawałki pełne emocji i przesycone folk metalem. Jest tutaj wszystko czego dusza zapragnie i każdy utwór to znakomite przeżycie. Album ma w sobie może mniej power metalu i agresji niż poprzednie krążki, ale nadrabia pomysłowymi motywami i aranżacjami. Płyta godna uwagi, bo to jedna z ciekawszych płyt w tym gatunku jeśli chodzi o rok 2019.
Ocena: 9/10
Znowu dostales album dobry miesiąc przed premierą?
OdpowiedzUsuńDokladnie😃 afm records zawsze tak ma☺
Usuń