poniedziałek, 16 marca 2020

WISHING WELL - Do or Die (2020)

Ostania zacząłem szperać w hard rockowych wydawnictwach z roku 2020. Dużo przewinęło się nowych nazw dla mnie i pokierowałem się frontowymi okładkami. Tak padło na "Do or Die" od kapeli o nazwie Wishing Well.  Ta formacja działa od 2016r i do tej pory udało się wydać 3 albumy i najnowszy ukazał się 13 marca. "Do or die" to znakomita porcja hard rocka z domieszką melodyjnego metalu.. To muzyka skierowana do fanów Voodoo Circle, Uriah Heep, Rainbow czy Deep Purple.

Co ciekawa okładka jest taka w klimatach Rainbow, czy Dio. Widać, że ten fiński band stawia na klasyczne rozwiązania. Nieco przybrudzone, surowe brzmienie przypomina płyty z lat 70 czy 80. Motorem napędowym kapeli jest bez wątpienia charyzmatyczny Rafael Castillo. Jego wokal jest mocny, wyrazisty i imponuje w wysokich rejestrach. Na pochwałę zasługuje również gitarzysta Anssi Korkiakoski, który z polotem i finezją. Jego gra przypomina momentami Ritchiego Blackmore;a. Brzmi to bardzo dobrze. Wszystko znakomicie podkreśla gra Arto Teppo na klawiszach hammonda.

Materiał jest dojrzały, przemyślany i wypełniony hitami. Pierwszy z nich to niezwykle szybki, przebojowy "Do or die", który brzmi jak kawałek wyjęty z płyt Voodoo Circle. Uroczy jest zadziorny bardziej heavy metalowy "Made of Metal". Dużo Deep Purple czy Rainbow można wyłapać w rytmicznym "We shall never surrender" . Bardzo dobrze zagrany kawałek, który pokazuje potencjał tej kapeli. Przepiękny jest "Sermon on mount", który potrafi oczarować swoją lekkością i pomysłowym riffem. Kocham taki hard rock. Z kolei "Lost in the night" wyróżnia ciekawe partie klawiszowe i tutaj panuje bardzo magiczny klimat. Na płycie mamy też balladę "Live and learn" i mroczniejszy "To be or not to be", które urozmaicają owy krążek. Warto też wspomnieć o progresywnym "The gates of Hell", który przemyca sporo ciekawych motywów i dzieje się tutaj dużo dobrego.

"Do ord Die"  to bardzo udana mieszanka hard rocka i melodyjnego metalu. Jest tu trochę rainbow, trochę uriah heep czy Voodoo Circle. Klimatyczne granie z dużą dawką przebojowości. Nie ma tutaj słabych punktów i płyta jest z górnej półki.

Ocena: 8.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz