Axxis znalazł czas i wydał mini album, który jest wydawnictwem nawiązującym do tego co obecnie się dzieje na świecie i tytuł "Virus of a modern time" jest adekwatny. Tak to tylko epka, ale wypada lepiej niż 2 ostatnie pełne krążki.
W dalszym ciągu nie podoba mi się szata graficzna, ale band nadrabia mocniejszym brzmieniem i stylem, który troszkę przypomina mi czasy "Utopia" co jest zmianą na plus. W bardzo dobrej formie wokalnej jest Bernhard i to on cały czas napędza ten zespół. W stylistykę Axxis znakomicie wpisał się gitarzysta Matthias Degener, który zasilił band w 2019r. Oczywiście mimo kilku dobrych momentów całość prezentuje się co najwyżej dobrze. Brakuje jakiś wyraźnych hitów, ale ta epka daje nadzieje na lepsze czasy w obozie Axxis.
Bardzo spodobał mi się energiczny i ocierający się o power metal "Babylon" i to jest Axxis jaki lubię. Przypominają mi się czasy "Utopia". Słabszy jest toporny i nijaki "Boats of Hope". Za dużo komercji, hard rocka, a za mało konkretów. Ciężki riff i nowoczesny wydźwięk to cechy "Last Eagle" i to też co najwyżej dobry kawałek. Drugi killer na płycie to "Mother money" i jest nieco szybciej, z domieszką power metalu. Ostatnio brakowało mi takich energicznych utworów w wykonaniu Axxis. Nawet nieco nowoczesny "Virus of a modern time" dobrze się słucha i potrafi porwać słuchacza mocnym riffem i przebojowym refren. Udany kawałek i proszę więcej takich na następnym albumie. Słabo wypada zamykający "war games", który tak naprawdę nic nie wnosi do tego wydawnictwa.
Dobrze widzieć, że mimo całej akcji z wirusem Axxis funkcjonuje i wraca do swojej właściwej formy. To tytko mini album, ale jest kilka mocnych momentów i mam nadzieję, że to przyniesie lepsze płyty w przyszłości.
Ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz