środa, 1 kwietnia 2020

NIGHTWISH - Human. :II: Nature (2020)

Nie tak dawno czytałem wywiad z basistą Iron Maiden i najlepsze co mi zapadło w pamięci, to że Nightwish może być gwiazdą pokroju Iron Maiden. Kiedyś może Nightiwsh był gwiazdą i potrafił tworzyć płyty genialne i klimatyczne. To się już skończyło. Nie ma Tarji, jest za to również uzdolniona Floor Jansen. Pierwszy album z Floor był udany i miał swoje dobre momenty.  Teraz po 5 latach Nightwish wraca z nowym krążkiem. "Human. :II: Nature" to album, który ciężko z recenzować. Jedno jest pewne. Nie jest to wydawnictwo do którego będę wracał. To już nie jest Nightwish jaki znam i kocham. To już muzyka zmierzającą w kierunku innym niż metal.

Band zasilił utalentowany perkusista Kai Hahto, którego znamy z Wintersun. Szkoda, że marnuje się w tym co teraz gra Nightwish. Ten kultowy fiński band grał niegdyś symfoniczny power metal, a teraz tworzą symfoniczną muzykę, która brzmi bardziej jak soundtrack jakiegoś filmu przygodowego.  Nie sądziłem, że Nightwish tak skończy. Floor brzmi miło, ale nie ma miejsca na rozwinięcia skrzydeł. Płyta jest przesadzona i te dźwięki przytłaczają. Za dużo wszystkiego i za mało konkretów. Nie ma w tym metalu, a jak już jest to jest go mało. Płyta ma charakter bardzo komercyjny i ciężko go ocenić. Plusem jest brzmienie i próba stworzenia płyty z rozmachem. "Human. :II: Nature" to album, który może oczarować mocnym, wysokiej klasy brzmieniem i ciekawymi aranżacjami. Jednak to już nie jest ten sam band co kiedyś.

Nightwish poszedł za modą i nagrał 2 płytowy album. Pierwszy krążek to 9 kompozycji. Jest tutaj rozbudowany i podniosły "Music". Tak utwór ma może potencjał i ma ciekawe motywy, ale jako całość jest jakiś taki nijaki i rozlazły. Płytę promował w sumie słaby, ale i tak najlepszy z tej płyty "Noise". Utwór brzmi jak ostatnie dwie płyty i to nie jest dobry znak. "Harvest" w otoczeniu akustycznych gitar brzmi za bardzo komercyjnie. Ciężko strawny utwór i przykład jak nisko upadł Nightwish. Dalej mamy rockowy "How's the heart ?", który też niczego nie wnosi do płyty. W sumie z całej płyty na uwagę zasługuje nieco mocniejszy "Tribal", choć i ten utwór jest daleki od ideału. Druga płyta to jeden 28minutowy kawałek "All the Works of Nature Which Adorn the World", który rozbity jest na 8 kawałków. Tutaj jest dopiero test na cierpliwość. Straszne nudy.

Nightwish to był kiedyś zespół, który tworzył symfoniczny power metal. Pamiętam jak band mnie oczarował "Wishmaster". To co słyszę na tym albumie to kpina i prawdziwa parodia Nightwish. Tak wiem, band ma się rozwijać itp itd, ale ja jestem na nie. Szkoda, że band oddalił się od swojego stylu. Nawet nie wiem czy zagorzały fan Nightwish polubi ten nowy krążek.

Ocena. : 2/10

13 komentarzy:

  1. Blind Guardian zrobił podobnie z orkiestrą. Widać maja gdzieś swoich fanów. Może złapią innych ale ja grosza nie dam.Coś się kończy i na szczęście jest wiele innych kapel które z przyjemnością wysłucham. Victorius.Shadowquest.Gloryhammer.Twilight Force.Orion's Reign. Majestica.Metal De Facto.itd itd. Oczywiście zawężam wybór do power metalu. Bo w innych klimatach-speed,trash,hard czy prog nie zabieram głosu. Ale na pewno i tam coś się dzieje.Stefan

    OdpowiedzUsuń
  2. Nightwish się skończył po odejściu Tarji Turunen. To co teraz jest to parodia prawdziwego Nightwisha

    OdpowiedzUsuń
  3. Ktoś jeszcze słucha tych gówien z panienkami na wokalu?
    Jeden ch... co to jest: Nightwish, Amberian Dawn, Lady Beast czy inne ścierwo...
    Ludzie! Tyle dobrego metalu wokoło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do w/w to się zgadzam bo bardzo się opuścili-trudno. Co do tego ,,tyle dobrego metalu'' to zależy jak się leży, i co kto lubi. Dla ciebie dobry dla innych nie koniecznie.A jeśli już chodzi o panienki na wokalu to muszę cię rozczarować bo kilka kapel z ladys na voc jest rewelacyjnych. Przykłady 3 z brzegu: Frozen Crown, Ancient Bards, White Skull i mógłbym jeszcze z 10 wymienić. Nie wiem co słuchasz i co ci leży w duszy ale to nie wokal panienek tylko sama twórczość leży. Ja np. przestałem słuchać kilku kapel gdy zamieniły wokal damski na męski bo wyszła tragedia!!przykład: DARK MOOR (po odejściu E.C Martin zeszli na psy, WHITE SKULL (teraz powróciła Federica sister i od nowa ich uwielbiam,Epica i Xandria radzą sobie nieźle ale w/w Frozen Crown -wymiata a tam masz jeszcze panienkę czarną na basie:).Więc twierdze że to nie wokal tylko twórczość zawodzi, brak pomysłu, odcinanie kuponów od sławy (i tu mam największy żal do Blind Guardian!!). Stefan

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie skumałeś czaczy. Pisałem o tym wszechogarniającym ścierwie ostatniej dekady wciskanym przez wytwórnię jakie to niby nie są zajebiste kapele. Dark Moor i White Skull to ekipy z power metalowej fali przełomu mileniów i granko jak się patrzy. Doro czy Ann Boleyn też są świetne....
    Miałem na myśli te wszystkie Amaranthy, Epiki, Visions Of Atlantis, Battle Best i inne tego typu śmieci dla niedorosłych panienek. OK, Nightwish zapoczątkował trend i ich pierwsze cztery płyty wzbudzały jeszcze ciekawość. Ale potem? Co oni nagrali? I te wszystkie ich klony...brrr.
    Ale cóż...jak napisałeś, co kto lubi...

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj widzę ktoś ma rasowy ból dupy ale po nicku widzę żę trve ortodoks się znalazł tylko uściślijmy... VoA powstała praktycznie w 95' a w 2000 przyjęli obecną nazwę więc przełom milenium idealnie, Epica powstała w 2003 więc również nie jest to jakiś nowomodny wynalazek. Obie te kapele na kilku pierwszych płytach trzymały poziom starego Nightwisha (subiektywna opinia). Co do Amaranthe to kapela z totalnie innej bajki gatunkowej, BB również za bardzo odbiega stylistycznie od w/w kapel. Co do zalewu młodych kapel jest to prawda, jednakże znajdują się wśród nich prawdziwe perełki jakimi dla mnie są choćby przedostatnia płyta Temperance czy wspominane już Frozen Crown (debiut)

    OdpowiedzUsuń
  7. No i posłuchałem dziś tych wypocin 2 razy, uff rzeczywiście może znudzić. Kilka elementów jest nawet podniosłych i już już mi się wydawało...i znowu nic. Dam 3/10 za ładne brzmienie i dobre nagranie płyty.Kupić nie kupię może jak będzie za 10 zł na wyprzedaży. Ale szokiem dla mnie jest spojrzenie na allegro gdy widzę już po 30-40 sztuk ludziska kupili i to po 60-70 zł.No i dobrze niech kupują. Ja wpierw muszę dobrze posłuchać i 8/10 to wtedy może te 5 dych wydam.Stefan

    OdpowiedzUsuń
  8. Może się narazie bo widzę tu przynajmniej jednego wibytnego znawce muzyki w dodatku bardzo elokwentnego (encyklopedia metalu) Swoją drogą oryginalny nick. No cóż mi się nowy album podoba i już. Jest inny ale nie na tyle że bym nie rozpoznał że to Nigtwish. Nie będę się wywodzil który utwór jest lepszy a który gorszy. Po prostu w całości bardzo spójny i na czasie. Cieszę się również że nie jest jednoznaczny tzn taki sam jak poprzednie. Cenie kapele że nie zamykają się na swoje własne dźwięki 5zn chodzi mi o to że nie jest to znowu taki sam album jak jego poprzednik. Przykład Sabaton. Lubię ich ale wydają cały czas to samo tylko wojna różna. Ale lubie ich. Nigtwish wydał ciekawy album pełen dźwięków i na pewno na długo zagości w moim sercu. I KUPUE 8CH NOWY ALBUM POMIM9 CENY.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kupuj kupuj, to twoja kasa i możesz z nią zrobić co chcesz.Ale nie pisz bzdur typu że to nadal klasa w sobie itd itd. Nightwish też kiedyś ceniłem i nawet kupiłem poprzednią bo fajnie brzmi w moim sprzęcie. Ale dałem 20 zł na wyprzedaży. Ty chyba dobrej muzy dawno nie słyszałeś :) jeśli coś dopuszczasz do siebie to polecam ci debiut kapeli FOLLOW THE CIPHER -klimat podobny ale pomysły i brzmienie po prostu wymiata. Jest na razie nie droga a dodatkowo dodają dvd z koncertu. Czyli za 40-45 zł kupisz rewelację. A jakość mnie rozwaliła i nie ma nudy. Super pod każdym względem, spokojne 8/10. Jak posłuchasz 3-4 razy to napisz co sądzisz. Myślę ze odpuścisz Nighta a szczególnie wersję 2-3 cd bo to już w ogóle nie do wysiedzenia. Stefan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko. Podejmę wyzwanie🤘i pójdę za Twoją radą. Nightwish cenie i lubię podobnie jak kilka innych kapel pomimo tego że wieszalu na nich psy. Np Metallica. Wielu by chciało by każda kolejna płyta byla Kill em Allen. A oni grali to co im w duszy gra. I cenie ich za to. Wiele jest kapel które zaczynały od czegoś innego a kolejna ich płyta była inna. Anathema, ich pierwszy album to rasowy doom a teraz nie wiem czy to jest nawet progres. Ale są świetni.

      Usuń
    2. Wystarczyło mi przesłuchać raz Follow by stwierdzić że mam do czynienia z dziełem dobrym , przemyślanym i przebojowym. Porwały mnie dwa utwory " Winterfall " i " The Rising " . Całość brzmi bardzo dobrze. Będe śledził poczynania tej kapeli. Muszę Ci podziękować że skierowałeś uwagę moją na tą kapelę. Coś czuję że zakup murowany

      Usuń
    3. Cholera - nie wiadomo co gorsze. To, że kapela wydaje kolejny taki sam album, czy to że szuka, próbuje realizować się w czymś nowym. Tuomas Holopainen to niewątpliwie wielki kompozytor z artystyczną duszą. Na te chwilę być może ciągle przechodzi - moim zdaniem - kryzys twórczy. W wywiadach już jakiś czas temu mówił o zmęczeniu. Dość powiedzieć, że ostatni studyjny materiał kapela wydała 5 lat temu. Liczyłem na dużo więcej. Niestety zespół ani w starym, ani w nowym nie powala (odpowiednio pierwszy i drugi krążek). Niby wszystko na dobrą płytę jest. Doskonała realizacja, Spójne kompozycje, nawet sam koncept na czasie ale...
      No właśnie, ale nowy materiał jest jakiś taki bezpłciowy. Brak tej iskry, tego czegoś co powoduję że muzyka niczym zadra gości w Twojej głowie. A gdy słuchasz drugi, trzeci i kolejny raz dodatkowo przyjemnie się ona pogłębia :) Ostatni Nightwish taki nie jest. Nawet nie przebił się przez moją czaszkę. Szkoda.

      Usuń
  10. encyklopedia metalu oł je11 kwietnia 2020 02:04:00 CEST

    Nightwish i Sabaton - wszystko jasne...
    Dla mnie możeta słuchać i Krystyny Prońko
    Do kolekcji tralalala-lalalala-lalala!
    Zresztą nawet płyty z Tarją się zestarzały okrutnie, słuchać się już tego nie da.

    OdpowiedzUsuń