czwartek, 11 kwietnia 2024

ARANIA - Whispering Embers (2024)


 Arania to debiutujący w tym roku norweski band, który stawia na melodyjną odmianę heavy metalu. Pojawiają się elementy nowoczesnego metalu, power metalu, czy przede wszystkim symfonicznego metalu, ale to są tylko ozdobniki do całości. Grupa działa od 2018r i właśnie 5 kwietnia wydali debiutancki krążek zatytułowany "Whispering Embers" . Niby nic odkrywczego, ale można znaleźć kilka wartych uwagi kompozycji.

Jest kilka rzeczy, za które należy pochwalić ten młody zespół. Przede wszystkim nastrojowe i budujące napięcie partie klawiszowe Tronda Wiklunda. Gitarzyści Alex i Anders też odwalają dobrą robotę, choć do najlepszych kapel jeszcze sporo brakuje. Jest póki co chemia, zgranie i próba tworzenia czegoś swojego, a nie kopiowania kogoś, kogo lubimy. Na pewno płyta jest nastrojowa i urozmaicona. Troszkę nie do końca pasuje mi wokal pani Ainy Hammern. Potencjał w grupie jest, a już zadziorny "Open My Eyes" to pokazuje. Gdzieś tam jakieś echa Nightwish można wychwycić i brzmi to naprawdę dobrze. Jest pazur, przebojowość i pomysł na samą kompozycję. Dobry start. Pokręcony "Come Find me" też prezentuje się całkiem dobrze. Ciekawe partie gitarowe są w "The Hunt", choć też do ideału daleko. Partie klawiszowe i nastrój to atuty "Love Of Death". Riff w "From Ashes" też ma to coś i zapada w pamięć. To znów dobry przykład, że w tej kapeli drzemie potencjał.

Póki co nie został wykorzystany. Za dużo smętnych momentów, takich nastrojowych, może zbyt komercyjnych. Za mało konkretów, za mało metalu i drapieżności. Wokal to też jakaś tam bariera, ale jest kilka naprawdę dobrych momentów i kto wie, może jeszcze dopracują swój styl i nagrają płytę, którą ktoś doceni, zauważy i przysporzy im rozgłosu. Tego im życzę.

Ocena: 5.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz