czwartek, 24 lipca 2014

LOUDGUNS - Sunset Runaway (2014)

Zostawmy na chwilę power, thrash metal i inne tego typu gatunki. Czas zajrzeć do świata hard rocka. W tym roku było kilka ciekawych pozycji i nie którzy mają już tutaj swoje typy. A co powiecie na zespół, który gra w stylu lat 80? Czy posłuchalibyście mieszanki Pretty Maids, Axxis, Whitesnake, czy Dokken? Lubicie hard'n heavy i mieszanki heavy metalu i hard rocka? To z pewnością nowy album fińskiej formacji Loudguns namiesza w waszych statystykach i na długo zagości w waszej domowej kolekcji płytowej. „Sunset Runaway” to album który łączy w sobie melodyjny metal, hard rocka i wszystko to co dawało sukces temu gatunkowi w latach 80.

Z pewnością mocnym atutem jest tutaj to, że całość brzmi jak z lat 80. Ciepłe, ale równie czyste brzmienie to jeden z tych argumentów, który to potwierdza. Im dalej zagłębiamy się w materiał tym więcej tych symptomów związanych z latami 80. Brzmienie gitar, konstrukcja utworów, chórki i sporo podobnych motywów wyjętych z twórczości Pretty Maids, Def Leppard, Rainbow, Dokken czy Axxis. Mieszanka wybuchowa i taka też jest. Każdy z muzyków jest ważny, ale i tak pierwszy kto będzie nam się rzucał to wokalista Laasi Varaanen, który ma w sobie to coś. Śpiewa pewnie i z charyzmą, ukazując to co najpiękniejsze w hard rocku. Niczym nie ustępują gitarzyści, którzy wiedzą jak oddać klimat płyt z lat 80, jak dogodzić fanom tej muzyki. W „Silent Cries” słychać riff wyjęty jakby z dokonań Dio, otwieracz „Line of Fire” z wysuniętymi klawiszami zabiera nas do klimatów Pretty Maids, zaś przebojowy „We need a Hero” przypomina najlepsze lata Def Leppard. Zespół znakomicie urozmaica swoją muzykę, zabierając nas do najpiękniejszych rejonów hard rocka. Tutaj mamy nie tylko mocne i energiczne granie, bowiem jest też czas na spokój i piękne melodie, wyjęte z ciepłych, rockowych ballad, co dowodzi „War Remains”. Kto lubi Rainbow ten z okresu Turnera, ten powinien docenić finezyjny „Paintings in the Dark”. Sporo rocka z lat 80, tego również nadającego się do radia usłyszymy w nieco komercyjnym „Rain keeps failling”. Czy tylko ja słyszę tutaj Scorpions? No i całość zamyka piękna ballada „So Close To Home” , która pod względem czułości, klimatu przypomina miłosne ballady Foreigner.

Nowy album Loudgund to właściwie muzyka hard rockowa w pigułce. Fińska kapela zabiera nas w podróż w muzyczne rejony Def leppard, Pretty Maids, Axxis, Foreigner, Scorpions czy Dokken. Nie sposób się nudzić, zwłaszcza że tyle się dzieje, tyle hitów i tyle różnego rodzaju hard rockowego grania. Nie przesadzę, jak nazwę Loudguns jednym z najlepszych zespołów młodego pokolenia, które wie jak grac hard rocka na wysokim poziomie.

Ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz