wtorek, 9 sierpnia 2022

TERRA ATLANTICA - Beyond the borders (2022)


 Tristian Harders w tym roku wydał swój własny album, a teraz na 16 września przewidziana jest premiera 3 albumu Terra Atlantica. Muzycznie i historycznie mamy rozwój tego co mieliśmy na "age of Steam". Klimat piracki czuć, tak samo jak i klimat morskich opowieści, do tego pełno epickości, podniosłości i wysmakowanych dźwięków. Tristian bardzo zapracowany to fakt, ale słychać że najwięcej serca wkłada w macierzysty band jakim jest Terra Atlantica. Najnowszy krążek zatytułowany "Beyond the borders" to znów prawdziwa uczta dla fanów zespołów, jak i maniaków power metalu.

Piękna okładka na długo zapada w pamięci. Z muzyką jest tak samo. To nie kolejny słodki i nijaki power metal, który na siłę kogoś naśladuje. W zespole mała zmiana, bowiem pojawia się nowy gitarzysta, a mianowicie David Wieczorek, który grywał w Stormwarrior. Nie odbiło się to na stylu czy jakości zespołu. Dalej grają swoje i wciąż robią to na wysokim poziomie. Historycznie band zabiera nas do roku 1984, czyli dwie dekady po wydarzeniach z "Age of Steam". Historia na pewno wciąga i jest miłym dopełnieniem całości. Imponuje również samo brzmienie i Jacob Hansen odwalił kawał dobrej roboty. Wszystko jest piękne wysmakowane, ale odnoszę wrażenie że album jest troszkę słabszy od swojego poprzednika. Zabrakło może większej energii i power metalowego kopa?

Piękne intro, a potem energiczny "The Scarlett Banners", który wpisuje się w styl Powerwolf czy Bloodbound. Jest moc i przebojowość, a kawałek dostarcza sporo emocji. Jeden z mocniejszych punktów na płycie. "Far From Alive" nastawiony jest na romantyczny klimat i te folkowe zacięcie jest urocze i dodaje uroku tej kompozycji. Więcej energii mamy w podniosłym "Beyond the borders", który kipi symfonicznymi ozdobnikami i epickością. Folkowe elementy upiększają melodyjny i skoczny "Guns and drums", który pełni funkcję instrumentalnego kawałka. Musicalowy "Just one look" to pełne uroku ballada w klimatach Avantasia. Power metal pełną gębą dostajemy w rozpędzonym "Hellfire" i to jest prawdziwa petarda. To jest idealny przykład, dlaczego Terra Atlantica to obecnie jeden z najlepszych zespołów grających power metal. Radosny "Pirate Bay" to znakomite podejście do pirackiego metalu i sporo tu świeżości.  Rozbudowany "the great Escape" to niezwykły kolos, w którym sporo się dzieje i momentami słychać w tym elementy choćby Abba. Terra Atlantica potrafi pozytywnie zaskoczyć swoich fanów. Na sam koniec mamy kolejny killer, a mianowicie przebojowy "Take us Home".

Kolejny rozdział napisany. Piękna historia niemieckiego bandu wciąż trwa i wciąż zachwyca swoim stylem i jakością. To power metal dojrzały, pomysłowy i podniosły. Cały czas się coś dzieje i czuć ten piękny piracki klimat. "Beyond the borders" to kolejna perełka w dyskografii Terra Atlantica.

Ocena: 9.5/10

1 komentarz:

  1. The previous album was better, this one is childish. TYN!

    OdpowiedzUsuń