środa, 7 sierpnia 2024
IMPERIA - Dark Paradise (2024)
To już 21 lat działalności holenderskiej formacji Imperia. Marka dobrze znana miłośnikom symfonicznego heavy metalu, gdzie wszystko kręci się wokół kobiecego, operowego głosu. To jeden z tych zespołów, który idzie w ślady Nightwish, Epica, Edenbridge czy Amberian Dawn. W tym roku pojawił się 7 album studyjny zatytułowany "Dark Paradise" i w swojej kategorii jest to pozycja godna uwagi.
Muzyka Imperia nie jest skomplikowana i opiera się na chwytliwych melodiach, na przejrzystych partiach gitarowych. Band przede wszystkim stara się brzmieć nowocześnie, świeżo i zarazem z pazurem. Nie boją się eksperymentować i urozmaicać swój styl gry. To dzięki temu nowy album jest zróżnicowany i dostarcza wiele emocji. Można zarzucić brak agresji i bardziej komercyjny wydźwięk, ale są też i plusy. Jednym z nich jest przebojowość i porządna dawka symfonicznego heavy metalu. Nie tworzą nic oryginalnego, ale słucha się tego przyjemnie i można wyłapać perełki. Imperia to przede wszystkim poruszający i emocjonujący głos Heleny Michaelsen, który buduje klimat i nadaje całości symfonicznego charakteru. Ważną rolę odgrywa też gitarzysta Jan Yrlund, który stara się cały czas czymś nas zaskoczyć i dostarczyć ciekawe i intrygujące partie gitarowe.
Płyta trwa 50 minut i mamy 10 utworów. Na co zwrócić uwagę? Na pewno na dobrze skrojony "Better place", gdzie czuć podniosłość i operowy wokal Heleny. Jest klimat i jest spójność, jest przebojowość i wszystko to co najważniejsze w symfonicznym heavy metalu. Prawdziwa perełka i lepiej nie można było otworzyć tego krążka. Echa nightwish można wyłapać w nieco folkowym "Reach my Tears", który również stanowi jasny punkt płyty. Chwytliwy motyw przewodni robi tutaj furorę. Dalej warto zwrócić uwagę na nastrojowy i nieco bardziej stonowany "Reflection". Band bawi się konwencją i nawet nutka progresywności dobrze robi temu kawałkowi. Orientalne ozdobniki niczym Myrath w "Soldiers of Hell" potrafią pozytywnie zaskoczyć i uczynić ten utwór niezwykle świeżym i ciekawym w odbiorze. Mocna rzecz! Szybko wpada w ucho również melodyjny "Void of Emptiness", a zamykający "The Demons Fireplace" to urocza ballada, która łapie za serce i zostaje z nami na długo.
Imperia nagrała kolejny udany album i potwierdzają, że solidną kapelą, która potrafi tworzyć ciekawą i intrygującą muzykę, za którą stoi również jakość. Dla fanów symfonicznego heavy metalu jest to pozycja na pewno godna uwagi. Nie brakuje ciekawych pomysłów, świeżości i dobrze rozplanowanych motywów przez doświadczonych i utalentowanych muzyków. Czego zabrakło? Troszkę agresji, troszkę dynamiki.
Ocena: 7/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz