piątek, 23 sierpnia 2024

WINTERSUN - Time II (2024)


 Kiedy w 2012r fiński band o nazwie Wintersun wydał album zatytułowany "Time I" to było od razu do przewidzenia, że kiedyś nadejdzie kolejna cześć.  Band działa od 2003 r i przyzwyczaił nas już do kilku rzeczy. Przede wszystkim to zespół, który nie spieszy się z wydaniem nowego materiału. To ma być wysmakowane, dopieszczone i bez zbędnych wypełniaczy dzieło. Zawsze ich płyty to wielkie wydarzenie i to jest coś dla umysłu i duszy. Oni to potrafią. Skład ten sam, styl i jakość muzyki też w sumie bez zmian. To wciąż uczta dla słuchacza i "Time II" to potwierdza. Na pewno to też nie jest płyta dla każdego.

To dzieło trafi do tych co cenią sobie klimat, co lubią kiedy dźwięk poruszy jego duszę, podziała na zmysły i emocje. Ta płyta dostarcza jak zawsze niesamowitego klimatu i przepięknie dopasowanych dźwięków. Wintersun to spec od złożonych melodii, od wyszukanych dźwięków i potrafią znakomicie bawić się konwencją. Melodyjny death metal jest, nie brakuje też podniosłości i symfonicznych ozdobników. Pewnie wielu fanów Megadeth sięgnie po ten album, żeby posłuchać popisy Teemu i jest czym się zachwycać. To co wyprawia razem z Jaari potrafi przyprawić o gęsią skórkę. Dużo dobrego dzieje się w sferze partii gitarowych.  Jari Maenpaa to również świetny wokalista, który ma do zaoferowania technikę, charyzmę i emocje. Swoim głosem buduje napięcie i potrafi też powalić na kolana. Mimo lat wciąż zachwyca.

Nie powinno dziwić, że mamy tylko 6 utworów. Band stawia na rozbudowane i złożone kawałki. Ma być epicko i z rozmachem. Na płycie są dwa instrumentalne kawałki i zarówno "Fields of Snow" jak i "Ominous Clouds" imponują klimatem i budowaniem napięcia. Pierwszy kolos to "The way of the fire" i tutaj mamy melodyjny death metal pełną gębą. Jest agresywnie, dynamicznie i z pazurem. Troszkę bardziej stonowany, marszowy "One with the shadows" też jest uroczy na swój sposób. Można by go troszkę skrócić i dodać  mocy. Imponuje na pewno złożony i pełen różnych smaczków "Storm". Wintersun błyszczy pomysłowością i smykałką do tworzenia intrygujących melodii. Klimatyczny i nieco progresywny "Silver Leaves" , który działa na nasze zmysły. Bardzo nastrojowy i taki pełen romantyzmu kawałek.

30 sierpnia ukaże się 'Time II" nakładem Nuclear Blast i jest to pozycja obowiązkowa dla fanów Wintersun i miłośników melodyjnego death metalu. Do ideału troszkę zabrakło, może momentami jest troszkę za spokojnie i przerażają troszkę te rozbudowane formy utworów. Wintersun wciąż jednak pozytywnie zaskakuje i dostarcza sporo niezapomnianych przeżyć. Teraz pozostaje czekać na kolejne płyty w przyszłości.

Ocena: 8.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz