Czy ktoś jeszcze pamięta belgijski Cyclone? Thrashmetalowa formacja założona w 1981 roku, która przez ponad dekadę – aż do 1993 – konsekwentnie trzymała wysoki poziom, wydając dwa znakomite krążki. Zespół potrafił połączyć bezkompromisową agresję z wyraźną melodyjnością, co sprawiało, że ich muzyka była jednocześnie brutalna i chwytliwa. W swojej stylistyce przypominali dokonania takich kapel jak Grinder, Anthrax, Sacred Reich czy Kreator.
Rok 2018 przyniósł długo wyczekiwany przełom – Cyclone powrócił do życia. Z pierwotnego składu pozostał wokalista Guido Gevels, natomiast resztę zespołu tworzą byli muzycy Sanity’s Rage. Efektem tej współpracy jest mini-album Know Unto God, który ukaże się 6 lutego 2026 roku nakładem High Roller Records. Pozostaje jedynie niedosyt, że nie jest to pełnowymiarowy longplay.
Mroczna, sugestywna okładka działa na wyobraźnię i skutecznie zachęca do sięgnięcia po to wydawnictwo. Dopełnia ją potężne, selektywne brzmienie, które nadaje całości odpowiednią wagę i siłę rażenia. Guido, mimo upływu lat, wciąż brzmi agresywnie, energicznie i niezwykle przekonująco. Bardzo dobrze wypada także duet gitarowy Jesse / Maxime, stawiający na sprawdzone, ale przemyślane rozwiązania.
Wystarczy odpalić „Eliminate”, by zostać brutalnie wyrwanym z kapci – to rasowy thrashmetalowy killer z potężnym riffem, agresywnymi partiami gitar i refrenem, który momentalnie zapada w pamięć. Tytułowy „Know Unto God” czerpie pełnymi garściami z klasycznej szkoły thrashu spod znaku Kreatora czy Tankarda. Melodyjny „I Fear Myself” zachwyca dynamiką i przebojowością, momentami przywodząc na myśl najlepsze dokonania Anthrax. Z kolei „Nothing Is Real” buduje mroczny klimat poprzez bardziej stonowane tempo i gęstą atmosferę. Finał płyty, zadziorny „The Truth Lies”, ponownie nawiązuje do klasycznego, nowojorskiego thrashu w duchu Anthrax.
Cieszy fakt, że Cyclone wrócił do świata żywych w tak dobrej formie. Nowy mini-album to solidna porcja soczystego, dojrzałego thrash metalu, która skutecznie zaostrza apetyt na pełnometrażowe wydawnictwo. Jeśli ten materiał jest zapowiedzią tego, co dopiero nadejdzie, zdecydowanie jest na co czekać. Warto mieć to wydawnictwo na oku.
Ocena: 8/10

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz