Wielu fanów symfonicznego Power metalu
widzi w włoskim Crimson Wind drugi Vision Divine czy Symphony X. Kiedy się
przyjrzymy stylistyce, to w jaki sposób te zespoły tworzą kompozycje i
wypełniają ją aranżacją to faktycznie można dostrzec podobieństwa. W dodatku
Crimson Wind reprezentuje włoską scenę, która jest znana z symfonicznego Power metalu.
Grają od 2008 roku i dorobili się dwóch albumów. Ten najnowszy
zatytułowany „Last Poetry Line” , który miał premierę 23 lutego tego roku. Jest
to płyta, która faktycznie zabiera nas w rejony Vision Divine czy Symphony X.
Dokładnie udało się przerysować symfoniczny
Power metal z elementami progresywnego heavy metalu czy hard rocka. W
muzyce Włochów sporą rolę odgrywają klawisze Diego Galetiego. To właśnie one
nadają kawałkom przestrzeni i lekkości. Jest w nich też sporo z progresji, tak
więc fani Symphony X będą zachwyceni takim obrotem sprawy. Zwłaszcza fajnie
wybrzmiewa ten element w Power metalowym „Still”. Można poczuć się jak w innej
czasoprzestrzeni, jak w innym świecie. Jest magia, jest nutka finezji i lekkości, a
wszystko podane w dość słodkiej formie. Gitarzysta Giuseppe daje nam niezły popis umiejętności i można się
delektować jak z lekkością przechodzi między poszczególnymi motywami. W takim „Black Shelter” można wyczuć wpływy
Ritchie Blackmore;’a i innych wielkich gitarzystów, a to cieszy. Zespół potrafi też postawić na epickość co
pokazuje w „Heirlloom”. Jest to utwór bardziej rozbudowany i zawiera sporo
ciekawych motywów, które stanowią bogatą całość. Płyta mi lekkiego i ciepłego brzmienia ma
kilka mocnych momentów, w których zespół pokazuje pazurki i mam tutaj na myśli Power
metalowe petardy. Tych tutaj nie brakuje i wystarczyć posłuchać „Death
Dwell In Sight” czy „The Stom” by się o tym przekonać. W
takich kawałkach zespół wypada bardzo dobrze i powinni się trzymać tego charakteru
. Może momentami jest zbyt słodko, może momentami
wdziera się komercja, ale i mimo tego jest to kawał solidnego Power metalu w
symfonicznej konwencji. „Last Poetry
Line” to miła i przyjemna dla ucha płyta, która spodoba się fanom szeroko
pojętego melodyjnego Power metalu.
Ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz