poniedziałek, 3 lutego 2020

AMBERIAN DAWN - Looking For You (2020)

Fiński Amberian Dawn żyje troszkę w cieniu Nightwish. Obie kapele reprezentują ten sam kraj i grają ten sam typ muzyki. Różnica tkwi w tym, że Nightwish nagrał kilka albumów z górnej półki i wyznaczył pewne trendy. Amberian Dawn kopiuje Nightwish i robi to trochę nie udolnie. Poza tym Amberian Dawn ma bardziej popowy wydźwięk. Najnowsze dzieło tej formacji zatytułowane "Looking for You" nic nie zmienia w tej kwestii. Dla fanów Amberian Dawn to dobra informacja, a dla pozostałych słuchaczy już niekoniecznie.

Moją uwagę przyciągnęła okładka, która nawiązuje do klimatów s-f. Kocham taki klimat i do tego robot w roli głównej. Brzmienie to kolejny aspekt, który dobrze się prezentuje. Jest krystalicznie czyste i znakomicie współgra z popowym wokalem Capri.  Jej wokal jest uroczy, ale jakoś nie pasuje mi do metalu. W klimatach popowych i takich radiowych wypada idealnie. Pod względem melodii rodem z twórczości Abba to album wypada znakomicie. Mamy bowiem przebojowy otwieracz "United" czy chwytliwy "Eternal Fire Burning". Oba kawałki może i mało metalowe, ale bardzo szybko zapadają w pamięci. Tytułowy "Looking for You" trąci disco z lat 80 i komercja bierze tutaj górę. Wszędzie gdzieś słychać echa Abby i przykładem tego jest "Two blades" czy "Go for a ride". Ukoronowaniem tych zalotów pod twórczość abby jest cover ich hitu, czyli "Lay all your love on me". Sam cover wypada całkiem nieźle.

Zawsze z ciekawości sięgam po Amberian Dawn, choć wiem że ta kapela nie dostarczy mi emocji, czy utworów, które rzucą na kolana. W kategorii komercyjnego symfonicznego metalu album się sprawdza i ma kilka chwytliwych melodii. Jednak to wciąż muzyka niszowa, która nie porywa i nie rzuci świat na kolana. Płyta skierowana tylko do fanów zespołu.

Ocena: 4,5/10

3 komentarze:

  1. Bardzo sławy album, bardziej popowy niż metalowy. Też się sięgnąłem z ciekawości i nawet do końca nie przesłuchałem

    OdpowiedzUsuń
  2. Owszem kiszka się robi. Gdzie te River of Tuoni:(. No cóż komercja górą, może się załapią jako support na nową trasę koncertową ABBY :), Abba rusza z hologramami więc nowy Amberian pasuje jak ulał. Kupowałem ich płyty jak się przeceniały bo to pozycja nieobowiązkowa ale ta płyta to już przesada, zaczyna się podobać mojej żonie a to najlepszy znak że koniec kapeli. Kiedyś lubiła Evanescence i wiedziałem że to konic i tak było.Nie ma co komentować 4.5 zasłużone jak najbardziej. Posłuchać i zapomnieć, choć jak będzie imprezka to można zaserwować do kotleta. Posłuchajcie te klawisze z tyłu- no wręcz disco polo się kłania. Dark Moor bez Elisy też się zeszmacił i nawet nie słucham ich kolejnych dokonań. Tak się kończy kariera. Takie przypadki jak Scorpions czy Queen zdarzały się w latach 80-tych gdy kapela przestała grać rocka i zaczynała pop. To już nie te czasy.Dziś już to nie przejdzie.No cóż bez żalu ich żegnam. Jest tyle innych dobrych że miejsca na półce brak się robi-chyba kiecki żony wywalę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A zapomniałem dodać że 1 jaskółka wiosny nie czyni-gdyż jest 1 utwór na płycie naprawdę doskonały. Nie wiem czy to zasługa Fabio Lione czy kapeli. Polecam Symphony nr.1 part.3. To tylko szkoda że tam się znalazł bo uwielbiam taki kompozycje i co z tym zrobić? STEFAN

    OdpowiedzUsuń