piątek, 30 października 2020

MELODIUS DEITE - Elysium (2020)

Gdzieś daleko, w egzotycznej Azji, a dokładniej mówiąc Bangkoku narodził się band Melodius Deite. Stosunkowa młoda kapela, która powstała w 2007 roku pod nazwą Melodius. Aktualna nazwa zespołu nabrała znaczenia w 2012r. Band wydał dwa albumy i w roku 2019 nastąpił drastyczna zmiana składu. Z oryginalnego składu został tylko gitarzysta Biggie, który ma wizję i pomysł na ten zespół. "Elysium" to ciekawa pozycja jeśli chodzi o power metal. Może skierowana do tej części fanów, którzy lubią nutkę progresywności, czy finezyjnych melodii. To też płyta, która może przyciągnąć wielbicieli Lord Symphony, Dark Moor czy też Angra.

Jakoś nie miałem przyjemności poznać twórczości tego bandu, ale muszę przyznać, że nowy skład sprawdza się idealnie. Panowie się znakomicie rozumieją i tą chemię słychać od pierwszych dźwięków. Melodius Deite to nie tylko utalentowany Biggie, który atakuje nas mocnymi, finezyjnymi solówkami. To również zgrana sekcja rytmiczna, wszechstronny klawiszowiec, a także były wokalista Galnerus czyli Yama B, który jest pierwszoligowym wokalistą. Z takimi muzykami można czynić cuda i band faktycznie to wykorzystuje. Magia jest i otacza nas z każdej strony.

Kiedy odpala się płytę to mamy ścianę różnych dźwięków i od razu można skwitować, że "Destructive Chaos" jest pełen progresywności i oryginalnych motywów. Dziwny początek i troszkę nie pewny. Wszystko zmienia dynamiczny, pełen przebojowości "Love or Lust", który od razu pokazuje, że band stawia na melodyjność i wyjątkowe aranżacje. "Gluttonous Being" to kolejna dawka niezwykłych emocji i znakomita mieszanka power metalu i progresywnego heavy metalu. Coś z neoklasycznego Iron Mask, coś z dawnego Dark Moor można wyłapać w melodyjnym i nastrojowym "Covetousness". Znakomity kawałek, który pokazuje potencjał tej kapeli. Znalazło się też miejsce na agresywny i zadziorny "Wrath of Zealots". Co za killer ! Znakomicie wypada też urozmaicony i klimatyczny "Vainglorious Pride", czy iście progresywny "Neo Utopia".


 Tak o to dostajemy kolejne ciekawe wydawnictwo z power metalową muzyką w roli głównej. Melodius Deite zaskakuje finezją, dbałością o technikę i niebanalne melodie. "Elysium" to album skrojony specjalnie dla maniaków nastrojowego power metalu, którzy cenią sobie wyjątkowy klimat, pomysłowe aranżację i wysokiej klasy wykonanie. Prawdziwa perełka!

Ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz