sobota, 13 stycznia 2024

RUSSELL/GUNS - Medusa (2024)


 Nikt tak nie potrafi łączyć gwiazdy hard rocka i metalu jak wytwórnia Frontiers Records. Przed nami kolejny projekt muzyczny. Tym razem padło na dwie gwiazdy hard rocka, który błyszczały w latach 80. Jack Russel to frontman Great White, którego głos każdy fan hard rocka musi znać. Tracii Guns to druga gwiazda tego projektu i to też wielkie nazwisko. W końcu to lider grupy La Guns. Gdy widzi się te dwa nazwiska, to łatwo się domyśleć co mogą razem zmajstrować. Kawał solidnego hard rocka, który mocno zakorzeniony jest w latach 80. Tak jest w przypadku debiutanckiego albumu "medusa", który ukazał się 12 stycznia 2024 nakładem Frontiers Records.

Skład uzupełniają takie nazwiska jak  Johny Martin na basie, Shane Fitzgibbon na perkusji i wszędobylski Del Vecchio na klawiszach. Znane nazwiska i w zasadzie już te osobistości są gwarancją, że nie ma tutaj gniota. Band serwuje klasyczny hard rock, gdzie nie brakuje zadziornych riffów, szaleństwa, przebojowości i klimatu lat 80. Można odnieść wrażenie, że wróciliśmy do czasów gdzie królował hard rock Scorpions, Dokken, czy grup w których działają nasze dwie gwiazdy wspomniane już na samym początku. Nie ma zaskoczenia i wiadomo na co się porywamy sięgając po to wydawnictwo.

Na plus zaliczę z pewnością miłą dla oka okładkę, czy mocne i zadziorne brzmienie, które dodaje pikanterii całości. Sam otwieracz "Next in line" taki trochę ostrożny i nie wiele zdradzający. Solidny, ale jakoś nie powalił na kolana. Inaczej ma się sprawa z "Tell me why", który kipi energią i band tutaj pokazuje pazur.  Mamy szybkie kawałki jak "Comming Down", ale też i lekkie, hard rockowe kawałki jak "For You", czy nawet bardziej komercyjne, balladowe jak "Living a Lie".

Album wyszedł mocno rockowy, ale nie ma tutaj niczego nowego. Nie ma też niczego na tyle zachwycającego, że można by przeżywać zawartą tutaj muzykę. To po prostu solidna porcja rocka w klasycznym wydaniu. Fani La Guns czy Great White na pewno będą zachwyceni.

Ocena: 7/10

1 komentarz: