sobota, 7 lutego 2015

PALACE - The 7Th Steel (2014)

Nie bez powodu w tytule nowego albumu Palace umieszczono siódemkę. W końcu „The 7th Steel” to siódme wydawnictwo tego doświadczonego niemieckiego zespołu. Grają od przeszło 14 lat i dali się poznać jako kapela bliźniaczo podobna do Headhunter, Accept, Grave Digger czy U.D.O. Nie dajcie się zwieźć tej niechlubnej okładce, która raczej podpowiada nam, że jest to album niskich lotów. W rzeczywistości, jest zupełnie inaczej, bo nowy album niemieckiej formacji to prawdziwa uczta dla fanów rasowego, teutońskiego heavy metalu, którzy kochają mocne riffy, brudne, ostre niczym brzytwa brzmienie i tą niemiecką toporność. Nowy album nie zaskoczy nas niczym nowym, tylko potwierdza to co zespół gra od lat, a także poziom muzyczny jaki ze sobą prezentują. Żadnej nowości nie niesie ze sobą otwieracz „Rot in Hell”. Takich motywów gitarowych było pełno, ale Herald i Jason robią to ze smakiem. Niby z jednej strony wtórne, ale z drugiej zagrane z ikrą i pomysłem. Pełno tutaj mamy ciekawych zagrywek tych dwóch panów i ta współpraca naprawdę dobrze im się układa. Tego właśnie należy wymagać od nich, energicznych, żywiołowych solówek i ostrych riffów. Jest też i szybszy „Iron Horde”, który ma nieco bardziej rycerski charakter i to jest bez wątpienia jeden z mocniejszych akcentów na płycie. Kto lubi klimaty Hammerfall ten z pewności doceni rozpędzony „Blades of Devil Hunter”. Najostrzejszy na płycie jest „Holy Black Rider”, którego riff nasuwa troszkę stary Helloween, z czasów „Walls of Jericho”. Wokal Heralda Pillera najkorzystniej wypada w takich melodyjnych kawałkach jak „Metal Company”, a to że przypomina manierę wokalną Schmiera z Destruction i Headhunter to już inna kwestia. Najlepiej styl odzwierciedla „Teutonic Hearts” . Taki właśnie jest Palace, ma teutoński heavy metal w swoim sercu. W ich muzyce musi być ten niemiecki pazur, ta toporność, bo to przemawia za ich stylem, za ich tożsamością. Bez tego nie byli by sobą, nie byliby Palace. Warto było czekać te 3 lata na nowe wydawnictwo, bo „The 7th steel” to kawał porządnego heavy metalu.

Ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz