Jak ktoś lubi Stryper i
chrześcijański heavy metal pod każdą postacią ten może
zainteresować się amerykańską formacją Zion. Jest to mało znany
band, który tak jak szybko się pojawił na scenie metalowej
tak szybko zniknął, pozostawiając po sobie jedynie debiutancki
album „Thunder from the Mountain”. Ten kwartet zrodził się w
1981 r w Portland. Główną rolę odegrał w tamtym czasie
gitarzysta David Moore. Do pierwszego składu dołączył wokalista
Bruce Fischer, perkusista Rex Scott i basista Greg Sauer. Z czasem
skład uległ zmianie, bowiem Bruce odszedł, gdyż wolał oddać się
prawdziwej pracy, a Rex Scott poduczył się grania na gitarze. Tak w
oto przemeblowanym składzie gdzie Rex objął funkcję wokalisty i
gitarzysty zespół nagrał debiutancki album, który
ukazał się w 1989r. To co mogliśmy znaleźć na tej płycie to
nieco niszowy hard'n heavy z mieszany z melodyjny heavy metalem. Nie
do końca mogła przekonywać sfera liryczna albumu, bowiem wszystko
wiązało się z chrześcijaństwem. Album cechowało niskiej jakości
brzmienie i nieco niedopracowany materiał, który jawił się
jako dzieło niedoświadczonych muzyków, którzy
potrafią grać. Muzyka zawarta na tym krążku jest lekka,
klimatyczna, komercyjna, ale są momenty które pozwalają
dobrze oceniać ten album. Rex Scott sprawdził się jako wokalista
do takiego grania i cały czas śpiewa emocjonalne i dość rockowo.
Jeśli chodzi o materiał to na pewno warto wyróżnić
otwieracz „Who Pulls the Strings”, który
brzmi jak mieszanka Def Leppard, Dokken i Stryper. David Moore to
solidny i pracowity gitarzysty, który stawia na prostotę i
chwytliwość. To właśnie słychać w hard rockowym „Kick
in the Gates” mający przebojowy charakter. Komercja to
jest coś co przewija się przez cały album, a nasila się w popowym
„Its a Crime” czy stonowanym „Help Me”.
Do grona ciekawych utworów warto zaliczyć bardziej heavy
metalowy „Thrillseeker”, lekki i hard rockowy „Sold
You a Lie”, czy rytmiczny „Roll the Rock”.
Zespół nie krył tez wpływów Krokus czy Ac/Dc co
słychać w zamykającym „He Loves You”. Mimo
chrześcijańskich tekstów, nieco niszowego poziomu i mało
oryginalnego stylu można było tutaj znaleźć kilka ciekawych i
wartych uwagi kompozycji. Pozycja skierowana do maniaków
Stryper i starego hard';n heavy.
Ocena: 5.5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz