środa, 17 grudnia 2014

A SOUND OF THUNDER - The Lesser Key of Solomon (2014)

Jednym z moich odkryć roku 2013 był amerykański band o nazwie A Sound of Thunder. „Time's Arrow” to był bardzo udany album, które zawierał muzykę z kręgu hard rock/heavy/power metal i dużo było w tym wpływu takich klasycznych kapel jak Dio, czy Deep Purple. Zespół pokazał klasę i drzemiący potencjał, a w pamięci na długo został głos wokalistki Niny. To dawało nadzieję, że kolejny album będzie tylko ciekawszy. Niestety „The Lesser Key of Solomon” w niczym nie przypomina poprzedniego wydawnictwa.

Gdzie należy szukać przyczyn niepowodzenia? Skład został przecież bez zmian, a wokalistka dalej śpiewa energicznie i z pazurem. Styl też nie uległ zmianie. Zespół brzmi jakby się wypalił, jakby wszystko to co najlepsze zaprezentował na „Time's Arrow”. Aranżacje tym razem są pozbawione energii, pomysłowości i wszystko zagrane jakby na jedno kopyto. Jednak nie to jest w tym wszystkim straszne. Przeraża monotonność, zabicie radości z grania, stworzenie takiej mało spójnej papki i w dodatku zespół nie podołał misji nagrania przebojowego materiału. Najlepsze wrażenie robi „Udoroth” i czuć klimat poprzedniego krążka. Można delektować się mocnym, zadziornym riffem, szybszym tempem i chwytliwym refrenem. Tak miał brzmieć cały album. Niestety szybko emocje opadają i pojawia się zmęczenie. „The Boy Who Could Fly” to pierwsza przeszkoda i ciężko strawny utwór. Ponad 9 minutowy „Elijah” miał zachwycać ponurym klimatem i rozbudowaną formą, ale nic z tego nie ma miejsca. Nuda, jeszcze raz nuda. Rockowy „Black secrets” z wpływami Deep Purple nie jest zły, ale jakoś nie pasuje do koncepcji albumu. Popowy „Empty Grave” czy zamykający album „House of Bones” to nijakie kompozycje, przez które ciężko przebrnąć.


Nie potrafię się oswoić, z tym że nowy album w niczym nie przypomina „Times Arrow”. A Sound of Thunder który mnie zaintrygował rok temu zawiódł i pokazał, że tamten album był ich najlepszym wydawnictwem i pewnie zostanie tak, że jedynym. Obym się mylił.

Ocena: 2/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz