środa, 3 czerwca 2015

EDENS CURSE - Live With the curse (2015)



Komplikacje czy albumy koncertowe to zawsze dobra okazja co by przekonać słuchaczy do danego zespołu.  Zwłaszcza tutaj się rozchodzi o tych, co nie znają dany band. To właśnie dzięki takim wydawnictwom poznajemy atuty zespołu, to co w nim najlepszego.  Tak więc jeśli jest ktoś kto jeszcze nie zna brytyjskiego Eden’s Curse to jest okazja by to zmienić. W tym roku ta kapela pokusiło się o to by wydać koncertowy album „Live with the Curse”.  Jest to dwupłytowe wydawnictwo, które zawiera koncert zarejestrowany podczas występu w Glasgow. Zespół promował wówczas swój najnowszy album zatytułowany „Symphony of Sin”. To właśnie najwięcej kawałków mamy z tego albumu. Ogólnie zespół dobrał taki zestaw utworów, co by zabrać nas w podróż po wszystkich płytach. Tak więc ta płyta pozwala nam poznać najważniejsze hity tego zespołu. To też znakomity dowód na to, że ta kapela ma swój już status, swój styl i swoich fanów. Każdy kto lubi mieszankę hard rocka i melodyjnego heavy metalu będzie zachwycony muzyką Eden’s Curse, a już z pewnością tym koncertowym albumem. Podoba mi się, że jest to koncert dopracowany, dobrze brzmiący i słychać  że publika dobrze się bawi. Spora w tym zasługa front mana Nikola, który potrafi rozgrzać fanów uczestniczących w tym show. Dobrze to wybrzmiewa w „Masquerade Ball” . Nie zabrakło Power metalowego hitu w postaci „Black Widow” .  W „No Holy Man” też mi się podoba, jak publiczność daje osobie znać. Również na plus urozmaicenie i przekrój materiału.  Mamy melodyjny metal w postaci „Angels & Demons” , rockowy „Unbreakable” czy chwytliwy „Fly away”.  Dzięki tym częściom składowym ten album koncertowy może się podobać i co ważniejsze przekonać do zespołu tych słuchaczy, którym nie jest znana twórczość Brytyjczyków. Solidne wydawnictwo, z którym warto się zapoznać.

Ocena, 6.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz