Rok 2020 póki co jest słaby dla gatunku heavy/power metalu. Dużo kapel zawiodło i w sumie ciężko o coś dobrego. Natomiast thrash metal w tym roku błyszczy i jest już kilka mocnych wydawnictw. Imponuje mi forma amerykańskich thrash metalowych kapel. Testament nie zawiódł, Warbringer wydał kolejny świetny album i Havok też nie odpuszcza i też wydaje kolejny świetny album. "V" to już 5 album tej formacji i jest to dzieło skończone i nic bym tutaj nie zmienił. Havok to klasa światowa i ten album to potwierdza.
Havok przyzwyczaił nas do płyt na wysokim poziomie, tak więc tutaj nie ma niespodzianki. Co mnie się tutaj podoba, że mimo agresji, znalazło się sporo miejsca na chwytliwe melodia. Płyta nie jest na jedno kopyto. Nie ma miejsca tutaj na nudę. Brawa też należą się za piękną, klimatyczną okładkę czy zadziorne brzmienie, które podkreśla agresywność tej płyty.
"V" to przede wszystkim świetne partie wokalne Davida, który dobrze się czuje w stylistyce thrash metalowej. To on również wraz z Reecem tworzą zgrany duet gitarowy i tutaj dużo dzieje się. Jest technicznie, z pazurem i z pomysłem. Kawał dobrej roboty.
Płytę otwiera przebojowy i dynamiczny "Post truth era" i to jest thrash metal jaki kocham. Przyspieszamy w energicznym "Fear Campaign" i troszkę przypomina mi to Death Angel.Havok potrafi też pójść w stronę heavy metalowego grania, co potwierdza stonowany i mroczniejszy "Ritual of Mind". Thrash metal ma być agresywny, szybki i taki surowy, a to najlepiej oddaje killer w postaci "Phanthom Force". Riff i sekcja rytmiczna przyprawia o dreszcze. W podobnej stylistyce jest utrzymany "Cosmetic Surgery". Atrakcyjny jest też rozbudowany "Panpsychism", który imponuje tajemniczym klimatem. Dużo się tutaj dzieje i nie ma tutaj miejsca na nudę. Całość zamyka 8 minutowy"Don't do it", który znakomicie podsumowuje ten świetny album.
Havok to kapela młodego pokolenia, która szybko stała się gwiazdą. Band gra na wysokim poziomie i nie ma zamiaru zejść poniżej pewnego określonego poziomu. Znajdziemy tu zarówno killery, jak i kompozycje bardziej złożone. Coś dla fanów thrash metalu, jak i heavy metalu. Kolejny udany album Havok.
Ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz