niedziela, 28 maja 2023

NIGHT LEGION - Fight or Fall (2023)



30 czerwca ukaże się nowy krążek australijskiego zespołu o nazwie "Fight or fall". To naprawdę bardzo udana kontynuacja stylu opracowanego na debiutanckim "Night Legion". Band dalej trzyma się heavy/power metalowej stylistyki. W dalszym ciągu gra na wysokim poziomie i dostarcza sporo emocji. Każdy kto kocha mocne, ostre riffy, wyrazisty wokal i porywające zagrywki gitarowe ten musi poznać siłę rażenia "Fight or Fall".

Co ciekawe, pojawienie się Louiego Gorgievskiego nie pogrążyło zespołu, a wręcz przeciwnie. Band brzmi teraz jakoś tak intrygująco i bardziej przebojowo. Jest dynamit i słychać go na nowych kompozycjach. Muzyka tętni swoim życiem i potrafi uzależnić.  Odpalając otwieracz "Hounds of Baskerville" zapnijcie pasy. Band zaczyna od mocnego uderzenia. Co za pokaz mocy. Jednak ta piękna, klimatyczna okładka i przejrzyste brzmienie to nie jedyne atuty "Fight or fall". Przebojowy otwieracz to dopiero początek. Mocny riff, elementy judas priest i mamy "babylon burns". Niby nic odkrywczego, a słucha się tego z dużą przyjemnością. Wokal Louiego wpasował się idealnie do muzyki Night legion. Przyspieszamy w bardziej dynamicznym "Soaring into the black", który jest znakomitym balansowaniem między klasycznym metalem, a power metalem. Sam refren troszkę zalatuje mi Bloodbound. Jest też klimatyczny i zadziorny "At worlds ends", czy stonowany, marszowy i zagrany z rozmachem "Harvest of Sin". Całość zamyka bardziej złożony "The hand of death', gdzie pojawiają się elementy progresywne.

Nowy wokalista błyszczy, nowy materiał urozmaicony i przesiąknięty przebojowością. Band kazał czekać 6 lat na nowy album, ale od razu słychać, że warto było. Night legion dopracował kawałki i dzięki temu dostajemy naprawdę udany album, który umacnia pozycję Night Legion.

Ocena: 8/10
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz