środa, 30 stycznia 2019

STEEL ENGRAVED - Steel Engraved (2019)

Znów wilkołak na okładce frontowej i ile razy już widziało się podobne okładki do tej zdobiącej najnowsze dzieło niemieckiej formacji o nazwie steel Engraved. Pierwsze skojarzenie to oczywiście okładki Lonewolf, Powerwolf, czy nawet Savage Circus. Jednak mimo wszystko muszę przyznać, że okładka "Steel Engraved" ma klimat i potrafi przyciągnąć uwagę. "Steel Engraved" to już trzecia album w dyskografii tej niemieckiej kapeli, która działa od 2007r. W 2006 r kapela ta funkcjonowała pod nazwą Stainless Steel. Co warto wiedzieć o nich? Jest to młody band, który stara się iść zupełnie inną drogą niż większość niemieckich kapel. Można odnieść wrażenie, że Steel Engraved chce grać heavy/power metal, ale w tej bardziej nowoczesnej odsłonie. Nowy album pokazuje, że zespół stawia na ciężki riff, mroczny klimat i ciekawe ozdobniki w postaci ciekawych chórków, czy nieco nowoczesnych partii klawiszowych. Toporne, przybrudzone brzmienie to jeden z niewielu czynników, które przypominają o tym, że to jest niemiecki band.  Więcej tutaj szwedzkiej sceny metalowej czy też nawet fińskiej. Muzycznie panowie przypominają mi trochę Arthemis, czy Bloodbound.

Zawartość jest solidna i naprawdę warta uwagi, pomimo że nie mamy do czynienia z jakimś arcydziełem. "Where Shadows remain" to trafny otwieracz, który imponuje przebojowością i zadziornością. Co od razu się rzuca to bez wątpienia Marco Schober w roli wokalisty. Ma charyzmę i potrafi zaskoczyć w wyższych rejestrach. No pasuje idealnie do warstwy instrumentalnej. Bardziej pospolity wydaje się "Generation Headless", który ma w sobie taki rozpoznawalny riff i duch najlepszych kawałków Bloodbound. Z kolei "The oppressed will fly" to już bardziej stonowany utwór, gdzie dominuje ciężar i toporność. Intrygujące partie klawiszowe i odrobina nowoczesności napędzają "Slave To Yourself", który  zaliczyć należy do tych najciekawszych kawałków na płycie. Więcej power metalu i popisów gitarowych mamy w rozpędzony "Nightwarriors" czy "Rebellion". Dobrze wypada też nieco hard rockowy ""Your inner self" czy agresywniejszy "Close Your Eyes".


7 lat czekania na nowy album Steel Engraved dało w efekcie solidny album z nowoczesnym heavy/power metalem. Niestety nie ma mowy o dziele rzucającym na kolana, ani też płycie ponad czasowej. Solidne rzemiosło, które warto posłuchać w wolnej chwili.

Ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz