sobota, 9 kwietnia 2022

BLACK SWAN - Generation Mind (2022)


 Miło widzieć, że hard rockowy Black Swan stworzony przez supergwiazdy to nie był jednorazowy skok w bok owych muzyków. Band wrócił z drugim albumem i "Generation Mind" to był jeden z najbardziej wyczekiwanych albumów przeze mnie. Wychowałem się przy dźwiękach Scorpions, Rainbow, Foreigner, Dokken, czy Dio. Ten band oddaje hołd dla starego dobrego hard rocka lat 80 i "Generation Mind" to płyta o wiele ciekawsza niż debiut i z pewnością porwie nie jednego słuchacza. Wiem na pewno, że to jedna z najlepszych płyt tego roku.

Ta płyta tak naprawdę ma wszystko. Klimatyczna okładka, soczyste i krystaliczne brzmienie, mamy też romantyczne i pełne finezji partie gitarowe Reba Beacha, którego znamy z Whitesnake.  Kawał dobrej roboty robi z pewnością niezwykły Robin McAuley, którego głos idealnie współgra z zwartością i z tym co band gra. Gwiazdorski skład uzupełnia basista Jeff Pilson z Foreigner i perkusista Matt Starr z Mr. Big. Płyta hard rockowa, o lekkim heavy metalowym zabarwieniu i tutaj jest wszystko przemyślane. Każdy utwór potrafi oczarować i zabrać nas do lat 80.

Zaczynamy od intra "before the light", który jest popisem Reba, który czaruje swoją grą. Przyspieszamy w "She hides behind" i to jest prawdziwa perełka. Wyrazisty riff, mocne uderzenie sekcji rytmicznej i przebojowy refren. Nie ma się do czego przyczepić. Klasycznie i nieco oldscholowo jest w nastrojowym "Generation mind".  Więcej heavy metalu można uświadczyć w cięższym i nieco mroczniejszym "Eagles Fly". Ach ta gra Beacha i niesamowity wokal Robina. Po prostu "wow" i owacje na stojąco. Tu mógłby nawet lecieć pop, a ponowie i tak by to zmienili w złoto. "See you cry" brzmi troszkę jak mieszanka Whitesnake i wczesnego Def leppard. "Killer on the loose" z koeli przypomina twórczość Scorpions z naciskiem na "Big city nights". Już sam riff jakoś tak bliźniaczo brzmi. Klimaty Foreigner czy whitesnake udało się uchwycić w spokojniejszym "how Do you feel?". Więcej energetycznego grania znajdziemy w "Long way down" czy "Wicked the day".

"Generation mind" to prawdziwa uczta dla fanów hard rocka z nutką heavy metalu. Każdy kto kocha Foreigner, Whitesnake, Scorpions, Dokken, Rainbow  czy Dio szybko się odnajdzie w świecie Black Swan. Dojrzała i przemyślana muzyka, która potrafi poruszyć swoim stylem i jakością. Prawdziwa perełka.

Ocena: 9/10

1 komentarz: