wtorek, 24 czerwca 2025

CELESTIAL WIZARD - Regenesis (2025)


 Celestial Wizard to ciekawy przypadek,bowiem to zespół, który łączy stylistykę heavy/power metalu z melodyjnym death metalem. Czerpią garściami z kalmah, children of bodom czy destroy destroy destroy.  Kapela działa od 2018 to i nagrali 3.albuny i jeśli ktoś nie słyszał ich, to ma szansę to zmienić. Zespół bowiem powraca z nowym albumem zatytułowanym " regenesis". Płyta ukaże się 11 lipca za sprawą Scarlet records i jest to pozycja godna uwagi jeśli kocha się takie granie


Siłą tej kapeli tkwi w głosie Amethyst Noir. Jego harsh wokale, agresja i charyzmą sprawiają, że muzyka tej kapeli sporo zyskuje i nadaje jej charakteru. Sporo dobrej roboty robią duet gitarowy, który stawia na melodyjność i agresję. Brawa dla Nicka Daggersa i Willa Perkinsa, którzy dają czadu. Znają się na swojej robocie i dostarczają sporo udanych riffów i solówek. Jest trochę heavy/ power metalu i dużo melodyjnego death metalu. Całość jest spójna i przemyślana. To przedkłada się na jakość. Warto wspomnieć, że Soren Bray został nowym basistą.


Na płycie znajdziemy 46 minuty i 10 utworów. Wszystko jest spójne i dobrze się tego słucha. Nie ma niczego nowego, nie ma eksperymentowania, ani też błysku geniuszu. To wszystko juz gdzieś było i nie raz lepiej podane. Najpierw mamy intro, potem przebojowy " pale horse"  i to jest kawałek, który pokazuje ich styl i jakość. Oj wpada w ucho.  Jest też stonowany i nieco nastrojowy " she is blade". To nie jest na pewno szczyt ich możliwości. Mamy też zadziorny i bardziej heavy metalowy "Shores of eternity" i to tylko solidne granie.  Band najlepiej wypada, kiedy ocierają się o melodyjny death metal  tak jak to ma miejsce w "Into the Abyss". Energiczny i melodyjny kawałek.  Band pokazuje pazur w "ride with fire" i to kolejny mocny punkt na płycie. " Emerald Eyes" troszkę nijaki, a " regenesis" przemyca sporo energii i patentów melodyjnego death metalu.


Celestial wizard robi swoje i nagrywa album w swoim stylu. Poprzednie wydawnictwo było o wiele ciekawsze to fakt, ale nowy krążek to wciąż kawał solidnego grania.  Płyta godna uwagi jak kocha się mieszankę melodyjnego death metalu i power metalu. Band stać na więcej, ale nie jest źle. 


Ocena : 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz