Po znakomitym debiucie w
postaci „Another Night” z 2011 zastanawiałem się czy Chris
Black znany z Pharaoh powróci jeszcze do projektu muzycznego
o nazwie High Spirits i czy będzie wstanie nagrać równie
udany album co pierwszy. Było cicho przez 3 lata, ale w końcu
milczenie zostało przerwane i przyszedł czas na nowe wydawnictwo w
postaci „You Are Here” , które jest swoistą kontynuacją
„Another Night”. Co to oznacza?
Oznacza to z pewnością
jedno, dobrą zabawę dla fanów muzyki metalowej i hard
rockowej z lat 80. High Spirits na drugim albumie nie porzuca swoich
patentów ani rozwiązań z poprzedniego wydawnictwa. Tak więc
nie powinno nikogo z dziwić czerpanie z twórczości Judas
Priest, Witch Cross, Saxon, Iron Maiden czy innych kapel z kręgu
NWOBHM czy nawet hard rocka. Na swoim miejscu pozostało złagodzone
i nieco hard rockowe brzmienie z lat 80, czy też łagodniejszy i
bardziej rockowy wokal Chrisa. Nie uświadczymy większych zmian w
stosunku do debiutanckiego albumu i właściwie słychać wiele
podobieństw. Można jednak odnieść wrażenie, że nowy album ma
bardziej hard rockowy wydźwięk aniżeli heavy metalowy. Nie trzeba
daleko szukać by potwierdzić ten stan rzeczy, bowiem wystarczy
posłuchać „Gone To Pieces”. High Spirits brzmi
momentami jak Enforcer tylko gorszej jakości i to rzuca się już
przy kontakcie z otwieraczem „When The Lights Go Down”.
Kto lubi klimaty Doken czy Ac/Dc ten powinien polubić „I
Need Your Love”. Pierwszy album wypadł bardzo dobrze bo go
napędzały melodyjne kawałki, które miały w sobie coś z
prawdziwego przeboju, potrafiły umilić czas i dostarczyć sporo
przeżyć. Tutaj jest tym z tym nie co gorzej, choć pojawiają się
takie chwytliwe utwory jak „Reminding You of Me” ,
rytmiczny „Can you hear me” czy szybszy „I
Will Run”.
Płyta nie jest zła, ale to też nie oznacza że jest znakomita.
Jest sporo wad i to one zdominowały ten album. Kiepska i skromna
okładka, słabe i oszczędne brzmienie czy kiepska forma wokalna
Chrisa to tylko jedne z wielu przykładów tych wad. Co wypada
dobrze? Z pewnością styl kapeli wzorowany na kapelach z lat 80 i to
że zespół gra całkiem solidną muzykę, którą da
się słuchać. Pytanie czy właśnie tego szukacie, czy tego
oczekujecie od kapeli High Spirits?
Ocena: 5.5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz