wtorek, 21 czerwca 2022

VYPERA - Eat Your Heart Out (2022)


 Vypera to kolejny młody band, który próbuje swoich sił w muzyce. Ten szwedzki band, który powstał w 2016 r i postanowił podbić rynek hard rocka i heavy metalu. Na pewno dwie rzeczy przyciągają uwagę, jeśli chodzi o ich debiutancki album zatytułowany "Eat your heart out". Po pierwsze album ukazał się pod skrzydłami wytwórni Frotniers Records, która ma intuicję do wydania ciekawych płyt. Druga ważna rzecz, to fakt, że nad całością czuwał Ced Forsberg. Każdy kto lubi muzykę w stylu Dokken,Helix,czy Wasp, ten z pewnością szybko przekona się do debiutu tej kapeli.

Okładka nie wiele zdradza, ale zapada w pamięci. Brzmienie na płycie też jest z górnej półki. Pozwala uchwycić klimat lat 80 i podkreślić talent muzyków. Panowie mają pomysł na siebie i w efekcie powstał ciekawy materiał, który zabiera nas faktycznie do najlepszych płyt hard rockowych z lat 80. Mocnym punktem Vypera jest bez wątpienia wyrazisty i emocjonalny wokalista Andreas Wallstrom. Kawał dobrej roboty robi gitarzysta Christoffer Thelin, który stawia na sprawdzone patenty i klasyczny wydźwięk. Całość brzmi jakby została nagrana lata temu.

Band zaczyna z grubej rury, bo otwieracz "Slow Me down", nie cechuje się z pewnością wolnym tempem. To soczysty heavy metal rodem z lat 80. Jest energia, klimat i duża dawka przebojowości. Brawo Panowie! Spokojnie, wręcz balladowo zaczyna się "Standing on the Edge", ale szybko przeradza się w prawdziwą ucztę dla fanów hard rocka. Brzmi to znajomo, ale słychać że panowie też sporo od siebie dają. "Sierra" to jeden z mocniejszych utworów na płycie i znów znakomicie uchwycono lata 80. Riff prosty, ale bardzo treściwy.  Band przyspiesza w "Rock'n Roll" i to też kawał świetnego heavy metalu. Co za energia i melodyjność bije z tego kawałka. Nie brzmi to jak utwór z roku 2022. Dalej jest równie ciekawie, bo pojawia się przebojowy "Danger" czy stonowany i pełen pazura "Straight for the kill". Warto też wspomnieć o dynamicznym "Cold As Ice".

Takich płyt jest pełno. Dużo powstaje teraz płyt w klimat lat 80, gdzie dochodzi do mieszania stylistyki hard rocka i heavy metalu. Nie wszystko jest dobre, a niektóre kapele przepadają. Tutaj jest inaczej. Drzemie ogromny potencjał. "Debiut" to słowo nie pasuje do tej płyty. Znajdziemy na krążku Vypera dobrze skrojony heavy metal z nutką hard rocka. Panowie nie kopiują kapele z lat 80, lecz brzmią jakby grali w tamtych czasach. Całość brzmi autentycznie i słucha się tego z wielką przyjemnością. Niby nic odkrywczego, a jest to muzyka prosto z serca dla miłośników heavy metalu lat 80. Czekam na kolejne płyty tej formacji, bo coś czuje że jeszcze nie raz nas zaskoczą. Gorąco Polecam!

Ocena: 8.5/10

1 komentarz:

  1. Płyt z taką muzyką zatrzęsienie, jednak aby zabłysnąć trzeba mieć to coś i Vypera to ma, a ,,Eat Your Heart Out ,, to kolejna płyta wpadnie na dłużej do mojego koszyczka. Co ciekawe wstęp do ,,Standing on the Edge,, mocno przypomina manierę wokalną Domana z Polskiego Gutter Sirens.

    OdpowiedzUsuń