wtorek, 22 listopada 2022

RISING STEEL - Beyond the gates of Hell (2022)


 Francuski Rising Steel może się pochwalić 10 letnim stażem i 3 albumami, z czego najnowszy "Beyond the gates of hell" robi wrażenie, tego najlepszego w ich dyskografii. Band robi furorę i umacnia swoją pozycję na francuskim rynku metalowym.  "Beond the Gates of Hell" ukazał się 18 listopada nakładem Frotniers Records. To już pewien wyznacznik jakości. W dodatku w roku 2021 band zasilił dawny gitarzysta Nightmare czyli Stephane Rebilloud. To już czyni nie lada gratkę dla fanów heavy/power metalu.

Dwa poprzednie albumy też były bardzo udane, dlatego można bez obaw sięgnąć po nowe dzieło, bo jest to swoista kontynuacja tego co band prezentował na poprzednich wydawnictwach. Rising Steel trzyma się stylizacji heavy/power metalowej i w dalszym ciągu stawiają na mocne i wyraziste riffy. Stephane i Tony tworzą solidny duet gitarowy, który stawia na sprawdzone patenty i znajdziemy tutaj sporo wciągających motywów gitarowych. Jest drapieżność i duża dawka melodyjności, a całość jest bardzo spójna. Warto wspomnieć, że motorem napędowym zespołu jest Emmanuelson, który swoim głosem dodaje mocy i jest znakiem rozpoznawczym Rising Steel.

Płytę otwiera "Beyond the gates of hell" czyli prosty i pełen klasycznych dźwięków heavy metal. Nacisk na lata 80 i stylizację pokroju Judas Priest. Ma to swoje plusy. Imponuje zadziorny riff w mroczniejszym "From Darkness". Troszkę odstaje "Death Of Wampire", który nie wiele wnosi swoją topornością. Jednym z najlepszych kawałków na płycie jest bez wątpienia rozpędzony "Run for Your life", który przypomina stylizacją wczesny Helloween. Mocna rzecz! W podobnych klimatach utrzymany jest agresywny "Skullcrusher" i to kolejna petarda na płycie. Właśnie w takich stylizacjach band wypada najkorzystniej. Reszta utworów również trzyma poziom, więc nie ma powodów do narzekania.

Minusy? Niektóre kompozycje wymagają poprawki, dopracowania i momentami brakuje tutaj zadziorności czy mocy. Sam zespół grać potrafi i robi to naprawdę bardzo dobrze. Album jest pełen ciekawych riffów i zagrywek gitarowych. Pozycja godna uwagi, zwłaszcza że Rising Steel pokazuje się jako utalentowany band, który może nie raz jeszcze zaskoczyć.

Ocena : 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz