poniedziałek, 7 listopada 2022

ARRYAN PATH - Thus Always to tyrants (2022)


Jednym z najważniejszych zespołów reprezentujących epickie oblicze heavy/power metalu jest bez wątpienia amerykański Arrayan Path. Grają tą swoją klimatyczną muzykę już przeszło ponad 10 lat i mają swoje grono fanów. Dorobili się 9 albumów studyjnych, z czego najnowszy zatytułowany "Thus always to Tyrants" ukaże się 9 grudnia tego roku. Pozycja obowiązkowa dla fanów zespołu, ale i każdego kto kocha podniosły klimat i epickość w metalu.

Jak to dobrze, ze Arrayan Path nie kombinuje i kontynuuje to do czego nas przyzwyczaił. Jest pełna detali okładka frontowa, która jak zawsze jest miłym dodatkiem. Od strony brzmieniowej też jest bardzo dobrze, płyta nabiera mocy i drapieżności.  W tej kapeli zawsze mnie rajcował przede wszystkim wokal Nicholasa. Na nowej płycie nie brakuje ciekawych popisów Leptosa, który po raz kolejny potwierdza że należy do czołówki jeśli chodzi o wokalistów metalowych.

O dziwo płyta jest niezwykle przebojowa i pełna ciekawych rozwiązań, no nie sposób się nudzić przy tym materiale. Minusem jest bez wątpienia długość trwania, bo jak dla mnie 80 minut muzyki w stylu Arrayan Path to troszkę za dużo. Co zasługuje na wyróżnienie jeśli chodzi o zawartość? Na pewno "The usurper", gdzie imponuje przebojowy refren i niezwykła epickość. Prawdziwe cudo! Stonowany i nastrojowy "The Battle of Cnidus" też ma w sobie to coś, co sprawia że zapada w pamięci. Jest też miejsce na bardziej ostre granie, jak to zaprezentowane w "Crossing over the Phoenicia". Kocham taki epicki heavy/power metal jak ten przedstawiony w "In salamis". Oj dużo dobrego się tutaj dzieje, a główny motyw to prawdziwe cudo. Brawo Panowie. Nieco progresywny "Of Royal Ancestry" też ma swój urok i znajdziemy tu sporo ciekawych smaczków. Pokręcony i urozmaicony "Deny/Destroy" pokazuje, że Arrayan Path jest wciąż w znakomitej formie.

"Thus Always to Tyrants" to kolejna mocna pozycja w dyskografii amerykańskiej formacji. Nie zawodzą od lat i dostarczają muzykę z górnej półki. Nowy album to nic nowego, a rozwijanie pomysłów z poprzednich płyt. Robią to naprawdę dobrze i zawsze warto czekać na ich płyty. Brawo Panowie, tak trzymać !

Ocena: 8.5/10

1 komentarz:

  1. Tak gwoli ścisłości to jest cypryjska grupa. Amerykańska była na samym początku działalności ponieważ została założona w Bostonie. Jednak muzycy wrócili do swojego kraju czyli na Cypr.

    OdpowiedzUsuń