wtorek, 7 stycznia 2014

ABDUCTUM - The Unrevealed Truth (2013)

O młodej formacji Abductum można mówić jak o hiszpańskim Megadeth. Owe stwierdzenie nie jest takie chybione i słuchając debiutanckiego albumu zatytułowanego „The Unrevealed Truth” można z łatwością wytknąć owe podobieństwa i powiązania z Megadeth.

Analogiczne podejście do sposobu tworzenia kompozycji, nacisk na techniczne riffy i wyrachowane brzmienie, to nie jedyne elementy, które zostały przerysowane z twórczości Megadeth. Jednym z takich głównych powodów, dla których można mówić o Abductum jak o młodym Megadeth jest tutaj bez wątpienia Javier Puente. Jego maniera wokalna i charyzma nie wiele odbiega od tej,z której znany jest Dave Mustaine. Już słuchając otwieracza „Mantricide” można wyłapać sporo podobieństw i nie jest to żadna ujma dla zespołu, choć brakuje nieco świeżych pomysłów. „Dramazonia” pokazuje z kolei dynamiczny wydźwięk sekcji rytmicznej, która robi tutaj niezłą furorę. Jest urozmaicenie i nacisk na melodie, które nadają kompozycji chwytliwego charakteru, a dowodem tego zjawiska może być „Turn Off” czy „Our Master Life”. Co ciekawe muzycy nie dają po sobie poznać, że są amatorami. Zwłaszcza gitarzysta Noel Puente w „No my mermaid” prezentuje znakomitą formę i uświadamia słuchaczy, że muzycy potrafią grać i nie muszą się niczego wstydzić. Pod względem gitarowym dzieje się całkiem sporo o czym dobrze świadczy wcześniej wspomniany utwór. Niby nic odkrywczego, ale zagrane z werwą i młodzieńczą agresją.

Nie ma co się zastanawiać, tylko brać i słuchać debiutancki album hiszpańskiej formacji Abductum. Każdy kto lubi twórczość Megadeth nie powinien żałować czasu spędzonego przy muzyce tego zespołu.


Ocena: 6/10

P.s Podziekowania dla Vlada Nowajczyka za udostępnienie materiału 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz