poniedziałek, 20 stycznia 2014

NASHVILLE PUSSY - Up The Domage (2014)


Czego może szukać osoba nie znająca twórczości amerykańskiego Nashville Pussy na ich nowym albumie „Up The Dosage”? Powiem wam czego. Energicznej, chwytliwej, prostej muzyki stworzonej w oparciu o twórczość Ac/Dc. W końcu znajdujący się na okładce piorun do czegoś zobowiązuje.

W przypadku takich płyt liczy się przede wszystkim dobra zabawa, dystans muzyków do tego co robią, a także nacisk na chwytliwość i proste motywy. Kiedy zadba się o te elementy wtedy połowa sukcesu i reszta zależy od skonstruowanych utworów. Tutaj trzeba wtedy się wykazać pomysłowością i szczerymi intencjami. Granie na siłę i chęć szybkiego zarobku szybko da się wyłapać, a wtedy cały misterny plan legnie w gruzach. Tutaj Nashville Pussy nie grzeszy oryginalnością, ale nie od tego są. Błyszczenie świeżymi pomysłami pozostawiają tym co mają ambitniejsze plany. Oni są od dobrego rasowego hard rocka i rock'n rolla przesiąkniętego Motorhead, Ac/Dc, Krokus czy Aerosmith. Charakterystycznym elementem muzyki amerykańskiej formacji jest Blaine, którego wokal jest taki dość charyzmatyczny. Daje również czadu jeśli chodzi o partie wygrywane wspólnie z Ruyterem. Nie brakuje ciekawych pomysłów i taki „Up To Dosage” czy przebojowy „Rub it ot Death” znakomicie o tym świadczą. Szczerość i dynamika 'Til the Meat Falls Off the Bone” sprawiają że płyta brzmi o wiele ciekawej i jakby agresywniej. W takim „Before the Drugs Wear Off” słychać wpływy stooner rocka i starego Black Sabbath. Zespół przede wszystkim dobrze się bawi i chce nas zarazić dobrym humorem zwłaszcza takim luzackim granie jak te zaprezentowane w „Spent”. Zespół czerpie garściami z Ac/Dc i znakomicie o tym dowodzi „Hooray for Cocaine, Hooray for Tennessee” czy „ Pillbilly Blues”.

Szukałem na nowym albumie pozytywnego hard rocka z duża dawką radości i luzu, w którym oczywiście słychać wpływy Ac/Dc i to znalazłem. Tak więc każdy kto ma podobne motywy co ja, może sięgnąć po to wydawnictwo.

Ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz