niedziela, 5 stycznia 2014

GOREFIELD - As Dawn Bleeds The Sky (2013)

Zachwyt tegorocznym thrash metal w wykonaniu młodych kapel z Australii jeszcze się dla mnie nie skończył. Kolejnym ciekawym zespołem, który w tym roku również debiutuje na rynku muzycznym jest nie jaki Gorefield. „As bleeds the Sky” to płyta, która ma szanse podbić serca fanów zarówno thrash metalu jak i heavy metalu.

Ano właśnie, choć płyta zaliczana jest do nurtu thrash metal to jednak nie brakuje sporych odniesień do tradycyjnego heavy metalu lat 80 czy też NWOBHM. Wybrzmiewa to w nieco naturalnym i przybrudzonym brzmieniu, w kiczowatej okładce czy w końcu w melodyjnym charakterze płyty. Na tym jednak nie koniec powiązań Gorefield z heavy metalem bowiem sam lider grupy Kurt Tickle w tym co robi bardziej przybliża nam scenę heavy metalową aniżeli thrash metalową. Jego wokal jest charyzmatyczny, ale niezbyt agresywny, powiedziałbym bardziej o heavy metalowym zabarwieniu. Świetnie odnajduje się w czystym heavy metalu, który dobitnie słychać w takim „End Of The Night” czy przebojowym „Those Who say Never” gdzie można śmiało wyłapać patenty zaczerpnięte z Iron Maiden. Kurt momentami przypomina Joego Belladonne z Anthrax i to jest skojarzenie jak najbardziej pozytywne. Jednak Kurt to nie tylko dobry wokalista, ale też gitarzysta, który ma głowę pełną ciekawych pomysłów. To właśnie dzięki jego energicznej i rytmicznej grze płyta brzmi naturalnie i przebojowo. Choć zero w tym oryginalności, to jednak polot i młodzieńcza energia nadają płycie odpowiedniego tempa. Thrash metal jest tutaj jak najbardziej obecny i dowodzi tego choćby „Love thy Enemy” , nieco progresywny „Apathy” czy nieco mroczniejszy „Playing With Fire”. Właściwie materiał nie zawiera słabych momentów i każdy utwór potrafi umilić czas.

Na korzyść tego debiutanckiego albumu Australijczyków działa też krótki czas płyty. To akurat dobra taktyka, aby uchronić płytę przed nudą i powtarzaniem motywów. Nie ma tutaj niczego odkrywczego, ale jest za to szczere, młodzieńcze granie, które jest pełne werwy i ciekawych pomysłów, a to już daje bardzo udany album. Kto nie wierzy zapraszam do posłuchania Gorefield.

Ocena: 7.5/10


P.s podziekowania dla Vlada Nowajczyka za udostępnienie materiału

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz