piątek, 27 listopada 2020

DEADRIDER - Taste The Chain (2020)

"Taste the chain" to najnowsze wydawnictwo amerykańskiej formacji Deadrider, który ukaże się 10 grudnia. To pozycja skierowana do zagorzałych fanów takich gatunków muzycznych jak heavy/speed metal czy thrash metal. To płyta, która może przypaść do gustu fanom Motorhead, Exodus, czy Agent steel.

To płyta, które może nie jest najlepszym co słyszałem w tym roku, ale to kawał solidnego, brudnego grania, które przemawia swoją prostotą i szczerością. Może brzmienie nie jest dopracowane, może jest troszkę garażowe, ale kawałki które tu słychać są solidne i jest kilka mocniejszych momentów.  Band tak naprawdę bawi się stylistyką heavy/speed metalową i czerpie ile się da z lat 80. Tak więc wiadomo co i jak.  W samej kapeli kluczową rolę odgrywa John Bustos, który spełnia się jako wokalista, jak i gitarzysta.

Na płycie jest kilka mocnych utworów i jednym z takich moim faworytów jest rozpędzony "Taste the chain", który utrzymany jest w stylistyce speed/thrash metalu i band tutaj naprawdę dobrze brzmi. Dużo agresji i mroku znajdziemy w "Lay down and die" i tutaj słychać że główną wadą całości jest garażowe brzmienie, które czasami przeszkadza w odbiorze. Najbardziej na tym brzmieniu traci gitara, która czasami brzmi jak jakieś brzęczenie. Bardzo dziwny efekt. Taki klasyczny speed metal dostajemy w energicznym "Dead power Attack" i to jest dobry przykład, że ten band grać potrafi i nawet miewa dobre pomysły, ale brakuje im nieco dopracowania i technicznego aspektu.

Sporym minusem nowej płyty Deadrider jest bez wątpienia brzmienie, które niszczy jakość brzmienia gitary i ujmuje mocy całej płycie. Kolejną wadą jest chaos, który czasami też potrafi utrudnić odbiór nowego dzieła amerykanów. Mimo mojego narzekania to wciąż płyta, która miewa przebłyski i może przemówić do słuchacza za sprawą surowości i owego nie okiełznania muzyków.

Ocena: 5,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz