niedziela, 12 kwietnia 2015

Mornië Utúlië - Sny (2015)

Mornië Utúlië to specyficzna nazwa, która oznacza po prostu nadeszła ciemność. Taką nazwę postanowił wykorzystać Bartek Brożek do swojego projektu muzycznego. Warto zaznaczyć, że sama nietypowa nazwa Mornië Utúlië zosta la zaczerpnięta z języka elfickiego, stworzonego przez J.R.R. Tolkiena. Nazwa zespołu w pełni oddaje to co Bartek gra i w pełni podkreśla tajemniczość oraz to że mamy do czynienia z mieszanką alt rocka, progresywnego metalu, czy też death/black metalu. Sam projekt zrodził się w 2013 roku i w tym samym roku ukazała się epka. W roku 2015 przyszedł w końcu czas na pełnometrażowy album w postaci „Sny”. Już klimatyczna okładka potrafi podziałać na nasze zmysły i jest ona odzwierciedleniem tego co znajdziemy na płycie. Wyszukane motywy, pokręcone melodie i pomysłowe aranżacje. Może od strony technicznej nie brzmi może to najlepiej i są pewne nie dociągnięcia. Wokal Bartka też nie jest tym co przekonuje i momentami ciężko zrozumieć o czym śpiewa, choć śpiewa po polsku. Pozostałe partie też mają swoje gorsze momenty, które potrafią zanudzić. Plusik z pewnością za tajemniczy klimat i ciekawe kompozycje, które mogą przekonać fanów oryginalnych dźwięków. Podoba mi się też tematyka o śmierci, której każdy z nas się przecież boi. Przejdźmy do samych utworów. Mamy ponury, melancholijny „ Kim jesteś?”. Klimatyczny „Poza czasem” to jeden z najciekawszych utworów na płycie i zawdzięcza to przede wszystkim death metalowej formule. Ciekawe elementy symfoniczne pojawiają się w „Odchodzę”. Nie brakuje elementów progresywnych co potwierdza kolos w postaci „Ślepowidzenia” czy „W nocy płynie chłodny wiatr”. Jest to specyficzna muzyka skierowana do fanów oryginalnych dźwięków, do tych co szukają czegoś innego i chcą poczuć się jak w innym świecie. Jeśli szukacie rozrywki i ciekawej, łatwej muzyki, która wpada w ucho, to źle trafiliście.


Ocena: 5.5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz