Amerykanski Judictor do tej pory
bardziej był postrzegany jako projekt muzyczny, jednak ten czas dobiegł końca.
Teraz można śmiało o nich mówić jak o prawdziwej kapeli z krwi i kości. Mamy teraz 5 muzyków i zespół zaczyna
normalnie funkcjonować. Choć takie zmiany nie miały większego wpływu na styl
czy jakość muzyki tej formacji. Od
premiery „Sleppy Hollow” minęły 2 lata i teraz zespół postanowił udać się w
klimaty s-f, porzucając tematykę stricte historyczną. Efektem tego jest „At The
Expense of Humanity” . Nie ma czasu na eksperymenty i właściwie zespół
postanowił podążać wcześniej obraną ścieżką. Skoro dotychczas dobrze im szło
granie heavy/Power metalu to po co to zmieniać? Tak więc „At the Expense of humanisty”
to nic innego jak kontynuacja „Sleppy Hollow”, choć można odnieść wrażenie, że
jest to dzieło ostrzejsze i mające w sobie znacznie więcej energii. Można
dostrzec, że zespół jakby nieco zmienił proporcje i bardziej postawił na epickość
. Zmiana jak najbardziej na plus. Sporo przerysowano z poprzednich albumów mimo
wszystko. Ostre, mięsiste brzmienie, czy
też pewny i wyrazisty wokal Johna. Ta machina wciąż działa sprawnie i pełne emocji partie wokalne Johna. Zwłaszcza w tych epickich kawałkach
znakomicie to zostaje podkreślone. „How Long Can You Live Forever” robiący za balladę świetnie to okazuje i jest
to jeden z kilku kolosów jakie znajdziemy na płycie. Do długich kompozycji należy zaliczyć
melodyjny „Autophagia” czy
rytmiczny „Nemesis/Fractcide” w którym słychać echa Iced Earth. Jako fan Power metalu bardzo mnie ucieszyły
takie szybsze kawałki czyli coś w stylu „Gods Failuress” czy „Coping
Mechanism”, które zawierają pewne echa Edguy czy Gamma Ray. To jest
właśnie styl taki jaki mi bardzo odpowiada i właściwie pasuje on też do
Judicator. Ciężko zdecydować czy jest to
album lepszy czy gorszy od „Sleppy hollow” bowiem oba albumy bardzo dobrze się
słucha. Każdy z nich ma pazur, dobry i wyrównany materiał. Nowy album z
pewnością może pozyskać fanów po przez swój wyrównany i zróżnicowany materiał.
Co tutaj dużo pisać, kawał porządnego heavy/Power metalu. Nic tylko brać i słuchać.
Ocena: 7.5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz