sobota, 22 października 2022

STRYPER - The final battle (2022)

 

Ostatnie płyty amerykańskiego Stryper idealnie trafią w mój gust. To znakomita mieszanka heavy metalu, hard rocka i power metalu, tak jest od paru ładnych lat. Zwłaszcza płyty wydane nakładem wytwórni Frontiers records robią mega wrażenie. Panowie teraz regularnie wydają albumy co dwa lata i najlepsze jest to że trzymają wysoki poziom. "The final Battle" to bez wątpienia smakowity kąsek dla miłośników takich dźwięków.

Pod wieloma względami nie ma niespodzianek i dostajemy kontynuację tego co mieliśmy na ostatnich płytach. Od lat w stryper gwiazdą jest Micheal Sweet, który odpowiada za partie wokalne i gitarowe.  Jego głos jest jak wino, im starszy tym lepszy. Najlepsze jest to, że pasuje on do każdego grania i potrafi z każdego kawałka coś wycisnąć.

Na płycie znajdziemy sporo ciekawych kompozycji. Na start mamy petardę w postaci "transgressor" i słychać pewne powiązania z ostatnimi płytami Saxon. Podobny ładunek energii i podobna stylistyka. Epicki, mroczny "See no evil, hear no evil" to prawdziwy majstersztyk. Utwór niszczy główny motywem i aranżacjami. W podobnych klimatach utrzymany jest "Heart & soul". Stonowane tempo, miks klasycznego metalu i klimatu lat 80 i znów mamy perełkę. Warto wyróżnić pomysłowy i nieco bardziej hard rockowy "The way, the truth, the life". Kawałek szybko zapada w pamięci. Całość wieńczy energiczny "Ashes to Ashes", który potwierdza że nowy album jest przemyślany, a Stryper wciąż jest w formie.

Stryper nie odkrywa ameryki, nie próbuje tworzyć coś nowego, oni po prostu grają swoje i to jest piękne. Mają swój styl, swój pomysł na siebie i robią to naprawdę bardzo dobrze. Nowy album to typowy album dla tej formacji i więcej nie trzeba by sięgnąć po "The final battle".

Ocena: 7.5/10
 

3 komentarze:

  1. Cała płyta jest na Youtube, z pewnością ją przesłucham. Jedyną płytą Stryper, jaką posiadam na cd, jest ,, No More Hell To Pay,, . Przy okazji zerknąłem na jej recenzję na ,,Powermetalwarrior,, . Recenzja kończy się dziwnym zdaniem : ,, Kawał solidnego heavy metalu, który mimo chrześcijańskiej tematyki warto znać ,, . O co chodzi ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stryper to przedstawiciel Christian metalu i nie każdego kręci taką tematyką, to tyle🙂

      Usuń
  2. A co lepiej jak będą wyć o szatanie, to będzie kręcić większość. Narnia i kilka innych kapel gra Christian metal. Jak widać
    muzyka broni się sama.

    OdpowiedzUsuń